Przyrost produkcji amerykańskiej firmy jest imponujący. Elon Musk wypuścił na rynek pierwsze auto – model o nzwie Roadster – w 2008 roku. Potem były kolejne – S, X i 3. Milionowy pojazd Tesla wyprodukowała jednak dopiero w 2020 r., czyli aż 12 lat po debiucie. Tymczasem kolejne miliony udało jej się osiągnąć w trzy lata. To pokazuje, że firma korzysta na boomie na samochody elektryczne oraz dobrze zarządza procesem produkcji.

ikona lupy />
Gigafabryka Tesla Inc. w Gruenheide w Niemczech / Bloomberg / Liesa Johannssen-Koppitz

Fabryki Tesli na całym świecie

Reklama

W tym momencie jej pojazdy powstają w pięciu fabrykach. Trzy znajdują się w Stanach Zjednoczonych, kolejne dwie ulokowane są w Szanghaju w Chinach i Berlinie w Niemczech.

Przy okazji Tesla pochwaliła się 2-milionowym pojazdem wyprodukowanym w Szanghaju. Zjechał on z taśmy 6 września. Jak podaje producent, 99,9 proc. załogi to chińscy pracownicy, a 95 proc. części jest wytwarzanych w tym kraju. Dzięki wyeliminowaniu pośredników firma Elona Muska ogranicza koszty.

Tesla planuje też w ciągu najbliższych lat budowę nowych fabryk. Na pewno jedna z nich powstanie w Nuevo Leon w Meksyku. Pojawiła się także informacja, że rozważana jest fabryka ulokowana w Indiach. W tej chwili firma negocjuje ponoć warunki umowy z tamtejszym rządem. Z kolei zainteresowanie ulokowaniem fabryki Tesli na swoim terytorium wyraziła Turcja. Wiadomo też, że akces zgłosiła Arabia Saudyjska.

Nowa technologia zmniejszy koszty

Celem Tesli jest produkcja 20 milionów samochodów rocznie do 2030 roku. W osiągnięciu go pomóc ma firmie „gigacasting”. To technologia pozwalająca na odlewanie prawie całego podwozia pojazdu elektrycznego w jednym kawałku. Dzięki temu można znacznie obniżyć koszty produkcji i przyspieszyć cały proces. Jak poinformowała w poniedziałek agencja Reutersa, powołująca się na anonimowego pracownika Tesli, firmie udało się właśnie opracować taką metodę produkcji.

ikona lupy />
Tesla Model Y / Bloomberg / Patrick T. Fallon

Rama łącząca całe podwozie wraz z miejscem na akumulator miałaby zostać po raz pierwszy zastosowana w małym, tanim samochodzie. Tesla chce wprowadzić go na rynek do 2025 r., a jego cena ma nie przekroczyć 25 tys. dol.

Spekulowano, że w ten sposób będzie powstawał model 3 Highland, czyli model 3 po liftingu. Jednak ostatnio opublikowane grafiki pokazują, że będzie on produkowany w tradycyjny sposób.

źródło