Indie są jednym z krajów mocno wykorzystujących sztuczną inteligencję. Dwa lata temu wartość tego rynku szacowana była na niemal 10 mld dol., a w ciągu czterech lat miała wzrosnąć do 23 mld dol. W 2021 roku to Indie miały największy odsetek firm, które zaczęły używać rozwiązań AI, prześcigając tym samym Chiny.

Rządowa kontrola

Jednak dynamiczny rozwój tej technologii w sposób niekontrolowany nie jest chyba po myśli tamtejszym władzom, które lubią mieć silną kontrolę nad wieloma dziedzinami życia. Np. w zeszłym roku postanowiono, że wielkie firmy będą mogły tam produkować elektronikę pod warunkiem posiadania indyjskich wspólników kapitałowych. Dzięki temu kraj nie będzie jedynie miejscem pozyskania taniej siły roboczej, ale powinien mieć szansę na technologiczny rozwój.

Reklama
ikona lupy />
Shutterstock

Teraz władze zadekretowały, że firmy które zamierzają udostępniać na tamtejszym rynku narzędzia AI, muszą wcześniej uzyskać zgodę rządu.

„Korzystanie z takich narzędzi, w tym generatywnej sztucznej inteligencji, i jej dostępność dla użytkowników indyjskiego Internetu musi odbywać się za wyraźną zgodą rządu Indii” – stwierdziło ministerstwo IT tego kraju w poradniku upublicznionym w ubiegły piątek.

Do tego użytkownicy mają być informowani o możliwości otrzymania nieprawidłowej odpowiedzi.

Na razie to zalecenie

Dokument ukazał się równo tydzień po tym, jak AI Gemini Googla zaczęła określać premiera tego kraju Narendrę Modiego jako osobę wdrażającą w życie faszystowskie praktyki. Dzień później Google oświadczyło, że szybko rozwiązało ten problem, a narzędzie „nie zawsze może być niezawodne”, szczególnie w przypadku bieżących wydarzeń i tematów politycznych.

„Bezpieczeństwo i zaufanie to obowiązek prawny platform” – napisał wiceminister IT Rajeev Chandrasekhar na platformie X w odpowiedzi na oświadczenie Google.

Najnowszy dokument jest na razie zaleceniem dla firm. Ale jak sugeruje Rajeev Chandrasekhar, wkrótce zamieni się on w oficjalną regulację prawną. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że w tym roku odbędą się w Indiach wybory parlamentarne. Być może w ten sposób rząd chce zapewnić sobie kontrolę nad ukazującymi się w przestrzeni publicznej informacjami.

źródło