Według Tegnella "brytyjski wariant po raz pierwszy wykryty w Szwecji w okresie świątecznym rozprzestrzenił się w bardzo szybkim tempie". "Wydaje się jednak, że szczepionki działają na ten szczep" - zastrzegł ekspert.

W Szwecji odmiany koronawirusa wykrywane są wyrywkowo i obejmują w zależności od regionu od 10 do 100 proc. wszystkich pozytywnych próbek. Afrykańska i brazylijska odmiana koronawirusa sprawdzana jest sporadycznie z powodu - jak to określił Urząd Zdrowia Publicznego - "niepewnej metody testowej w przypadku tych wariantów koronawirusa".

Anders Tegnell uważa jednak, że ogniska południowoafrykańskiej i brazylijskiej odmiany wirusa są w Szwecji "dobrze kontrolowane". Naukowcy uważają, że warianty te są bardziej odporne na szczepionki.

W Szwecji nadal z tygodnia na tydzień rośnie liczba nowych przypadków koronawirusa. Główny epidemiolog twierdzi, że jest to "dość wyraźny wzrost, ale nie tak szybki, jak w przypadku innych krajów". "Nikt nie wie, czy to jest początek trzeciej fali. Dowiemy się o tym, gdy już się tam znajdziemy" - podkreślił Anders Tegnell.

Reklama

W Sztokholmie liczba zakażeń wzrosła w ostatnim tygodniu o 27 proc. We wtorek władze sztokholmskiego regionu zaleciły zakrywanie nosa oraz ust w transporcie publicznym przez cały dzień, a nie tylko, jak do tej pory, w godzinach szczytu. Podobne rekomendacje wydały wcześniej władze kilku innych regionów, w tym prowincji obejmującej Goeteborg.

Szwedzkie władze o ewentualnym wprowadzeniu ogólnokrajowych restrykcji w związku z ryzykiem nadejścia trzeciej fali pandemii mają zdecydować w środę.

W Szwecji od piątku liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła o 64, do 12 713, a liczba zakażeń koronawirusem wzrosła w tym czasie o 10 933, do 642 099.

Do wtorku co najmniej jedną dawkę szczepionki przyjęło 427 783 osób, a dwie - 217 478.