Moderna prowadzi właśnie badanie kliniczne nad swoją szczepionką przeciw COVID-19 dla dzieci między drugim a piątym rokiem życia. Czy to oznacza, że wasz preparat będzie dostępny jako pierwszy, biorąc pod uwagę, że Pfizer i BioNTech napotkał niedawno problemy w podobnym badaniu z udziałem najmłodszych?
Trudno powiedzieć. Badanie z udziałem tej grupy wiekowej rozpoczęło się dopiero w listopadzie; pierwszych wyników oczekujemy w marcu. W przypadku starszych dzieci, w wieku od 6 do 12 lat, wstępne wyniki z wykorzystaniem zmniejszonej dawki były zachęcające. Szczepionka była dobrze tolerowana i wzbudzała odpowiedź immunologiczną pod postacią przeciwciał. Preparat dla tej grupy wiekowej powinien otrzymać dopuszczenie w ciągu tygodnia lub dwóch. W nadchodzących tygodniach oczekujemy opinii ze strony Komitetu ds. Oceny Ryzyka Europejskiej Agencji leków.
Jesteście określani mianem „firmy jednego hitu” - szczepionki. Pandemia się kończy i to już nie będzie tak dochodowe. Co dalej?
Nasza działalność oparta jest na platformie mRNA - to oznacza, że tę technologię wykorzystuje cała paleta produktów. Na pewno dalej będziemy rozwijać preparaty przeciw wirusom atakującym drogi oddechowe - dzisiaj jest to szczepionka przeciw COVID-19, ale pracujemy także nad preparatem przeciw wirusowi grypy. Wstępne wyniki badań nad nim wyglądają zachęcająco i są porównywalne z najlepszymi dostępnymi obecnie szczepionkami. Chcemy opracować także szczepionkę multiwalentną - preparat łączący ochronę przed korona wirusem oraz przed grypą. Powinna być dostępna w drugiej połowie przyszłego roku. Nasi naukowcy zajmują się także szczepionką na wirusa Epsteina-Barr (wywołuje m.in. mononukleozę; nie ma na niego szczepionki - red.) oraz cytomegalowirusa (może powodować zapalenie płuc; nie ma na niego szczepionki - red.). Pracujemy także nad wieloma lekami onkologicznymi, kardiologicznymi czy na choroby rzadkie.
Reklama
Ostatnie doniesienia z giełdy nie były korzystne dla Moderny, kurs akcji spadał bardzo mocno. Rynek boi się, że jak skończy się pandemia, to przestaniecie zarabiać?
Nie komentuję doniesień giełdowych. Tym zajmują się menedżerowie wyżsi rangą ode mnie. Jeśli chodzi o dochody, to przecież wiele rządów chce mieć zabezpieczone dostawy naszych preparatów również na drugą połowę bieżącego roku. Wiemy, że koronawirus bardzo szybko mutuje. To, czego nie wiemy, to jak taka następna mutacja może wyglądać. Czy będzie groźniejsza? Czy sprawi, że wirus łatwiej będzie przeskakiwał z człowieka na człowieka? Dlatego teraz jest czas na przygotowanie szczepionki drugiej generacji, która będzie gotowa na czas po wakacjach, a która zapewni jak najszerszą ochronę.
Czyli nie obawia się pan o przyszłość Moderny?
Oczywiście, że nie. Dołączyłem do firmy w sierpniu 2020 r. W naszym oddziale w Szwajcarii oprócz mnie był jeszcze tylko Nicolas Chornet odpowiedzialny za międzynarodową produkcję. Teraz nawet w Polsce mamy ponad 50 pracowników: otworzyliśmy centrum usługowe, a planujemy jeszcze powiększyć nasz zespół.
Rozmawiali Klara Klinger i Jakub Kapiszewski