To był prawdziwy sprawdzian wytrzymałości. Iron Run to bowiem najtrudniejsza konkurencja trzydniowego Festiwalu Biegowego, który w tym roku miał swoją 15 edycję. Wyścig jak co roku był złożony z kilku etapów. Zawodnicy startowali w biegach ulicznych i górskich, na długim, średnim i krótkim dystansie. Każdego dnia mieli do pokonania dwie trasy. W piątek, 6 września, ich łączna długość wyniosła 15,6 km. Do zaliczenia był bowiem bieg na 1609 m (czyli na milę), oraz na 14 km, który odbywał się nocą. Dlatego wśród obowiązkowego wyposażenia zawodników, poza plecakiem biegowym, pojemnikiem na wodę czy naładowanym telefonem były też elementy odblaskowe i latarka, przydatna po zmroku szczególnie w terenie górskim.
Drugi dzień był prawdziwym wyzwaniem dla uczestników Iron Run. To w sobotę do pokonania była najdłuższa trasa, wymagająca doskonałego przygotowania nie tylko fizycznego, ale i wytrzymałości psychicznej. Każdy uczestnik musiał mierzyć się z warunkami zewnętrznymi i z samym sobą. Do pokonania były łącznie 104 km, na które składała się trasa ustalona w ramach Biegu 7 dolin – Ultramaraton o długości 100 km oraz bieg na 4 km.
W ostatnim, trzecim dniu, zawodnicy musieli zmierzyć się jeszcze z dystansem 22,1 km. Na ten dzień zaplanowano półmaraton na ponad 21 km oraz bieg na 1 km. To był wyjątkowy sprawdzian, bo uczestnicy odczuwali jeszcze zmęczenie po intensywnym sportowo poprzednim dniu. Iron Run wymaga między innymi dobrego rozplanowania sił.
W Iron Run liczył się łączny czas a także otrzymywane przez najlepszych bonifikaty. Warto dodać, że na każdym z biegów organizatorzy przewidzieli limit czasowy. W przypadku najkrótszej trasy na 1609 m, wynosił on 7 minut. Na pokonanie ultramaratonu było 18 godzin. Jeśli ktoś przekroczył wyznaczone granice – odpadał z klasyfikacji.
W niedzielę 8 września nagrodzono najlepszych. Wśród mężczyzn pierwsze miejsce zajął Jarosław Tajchman, reprezentujący Akademię Biegacza Matylda Kowal, drugie Marcin Wantuch, jako trzeci na podium uplasował się Radosław Ślaski, Team Biegowy Strzyżów. Bieg ukończyły dwie panie: pierwsza była Magdalena Przystolik, ADEA Team Gliwice (10 w ogólnej klasyfikacji) i Agnieszka Ołownia, Zadyszka Oświęcim (25). W sumie Iron Run pokonało 45 uczestników.