Spadek popytu na niemieckie samochody na rynkach zagranicznych niepokoi polskich producentów, bo wielu z nich jest dostawcami części i podzespołów dla niemieckich fabryk - ocenili w czwartek eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

Według wyliczeń Polskiego Instytutu Ekonomicznego, blisko jedna trzecia eksportu polskiego przemysłu motoryzacyjnego trafia właśnie do Niemiec. "Niepokojący dla polskich producentów wydaje się spadek popytu na niemieckie samochody na rynkach zagranicznych, gdyż duża część tych producentów jest dostawcami części i podzespołów dla niemieckich fabryk" - ocenia Instytut w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE".

Jak wynika z danych opublikowanych przez Federalny Urząd Statystyczny Niemiec (Destatis), na które powołują się analitycy PIE, we wrześniu 2019 r. niemiecki eksport towarów zwiększył się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, po spadku o 3,9 proc. rok do roku w sierpniu br.

"Jednak w pierwszych trzech kwartałach tego roku sprzedaż niemieckich towarów za granicą zwiększyła się zaledwie o 0,9 proc. rdr, podczas gdy dostawy do Niemiec wzrosły o 2 proc." - czytamy.

Eksperci wskazują, że pierwszy raz od kilku miesięcy we wrześniu wzrósł niemiecki eksport do Wielkiej Brytanii (o 5,2 proc. rok do roku).

Reklama

"W pierwszych trzech kwartałach br. sprzedaż na rynku brytyjskim zmniejszyła się jednak o 3,9 proc. rdr, co było kontynuacją tendencji obserwowanej od 2016 r. Tym samym udział Wielkiej Brytanii w eksporcie Niemiec zmniejszył się do 6,0 proc. z 7,4 proc. w 2015 r." - zaznaczyli. Do spadku tego eksportu, jak wyjaśnili, przyczyniło się głównie załamanie sprzedaży niemieckich samochodów na rynku brytyjskim.

PIE zwraca uwagę, że pierwsze trzy kwartały 2019 r. przyniosły wzrost sprzedaży niemieckich towarów w Stanach Zjednoczonych (o 5,5 proc. rdr) i Chinach (o 3,3 proc. rdr). "Udział tych krajów w eksporcie Niemiec zwiększył się do odpowiednio 9 proc. i 7,1 proc.; o 0,1 pkt. proc., do 4,9 proc., zwiększył się także udział Polski" - napisali.

Według PIE do spowolnienia dynamiki niemieckiego eksportu w pierwszych trzech kwartałach 2019 r. przyczynił się spadek zagranicznego popytu na towary mające duże znaczenie w strukturze tego eksportu. "O 3,9 proc. rdr zmalał eksport leków i wyrobów farmaceutycznych, o 2,4 proc. rdr eksport samochodów i części motoryzacyjnych, a o 1,4 proc. rdr – artykułów z tworzyw sztucznych" - wskazali.

Dane o niemieckim eksporcie towarów, jak podkreślili eksperci Instytutu, są zatem istotne z punktu widzenia polskiego eksportu za Odrę. Z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że dynamika naszego eksportu do Niemiec "wykazuje silną zależność od kształtowania się niemieckiego eksportu, a tym samym od zagranicznego popytu na niemieckie towary i usługi, w których zawarty jest polski komponent".

"Nie należy jednak zapominać, że połowę polskiego eksportu do Niemiec stanowią dobra finalne, których sprzedaż zależy od popytu wewnętrznego w Niemczech. Ten zaś jest solidny i stabilny, co wynika m.in. z rosnącej konsumpcji gospodarstw domowych na skutek dobrej sytuacji na rynku pracy" - podkreśla PIE. Jego analitycy zwracają uwagę, że według danych Destatis niemiecki import z Polski był po pierwszych trzech kwartałach 2019 r. o 5 proc. wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

>>> Czytaj też: Niespodzianka za Odrą. Niemiecka gospodarka na plusie w trzecim kwartale