W minionym roku, w porównaniu do 2019 r. wzrost przychodów ze sprzedaży nowych samochodów zanotowało jedynie 14 proc. dealerów samochodowych badanych przez EY Polska i DCG Dealer Consulting. 43 proc. zanotowało z kolei spadki przychodów o więcej niż 30 proc. w ujęciu rocznym. Sytuacja wygląda nieco bardziej optymistycznie w segmencie samochodów używanych. Tu wzrost przychodów ze sprzedaży zanotowało w minionym roku 40 proc. ankietowanych, a ponad 30-procentowe spadki przychodów ze sprzedaży dotknęły 17 proc. dealerów. Biorąc pod uwagę usługi serwisowe, ponad 20-procentowe spadki przychodów serwisu mechanicznego zanotowało 31 proc. badanych, a serwisu blacharsko-lakierniczego - 33 proc., poinformowano.

"Miniony rok był dla branży motoryzacyjnej bardzo trudny z wielu względów. Niepewność związana z sytuacją finansową odciągnęła wiele firm i osób fizycznych od zakupów aut. Co więcej, ich producenci - wraz z wybuchem pierwszej fali pandemii, wczesną wiosną ubiegłego roku - musieli zmierzyć się z zachwianymi łańcuchami dostaw, a co za tym idzie, auta nie zjeżdżały z linii produkcyjnych tak szybko, jak dotychczas. Trudny dla branży 2020 rok przełożył się na niższą zyskowność działalności, a co za tym idzie - na niższe zadowolenie dealerów samochodowych z finansowych perspektyw swoich firm. Importerzy wspierali wprawdzie swoje sieci m.in. odraczając płatności za zobowiązania finansowe, obniżając plany sprzedażowe czy zmieniając zasady wypłacania bonusów, a zmiany strategii rynkowej importerów czy aktualizacja ich polityki marketingowej spowodowały naturalne zwiększenie ruchu w salonach dealerskich i usprawniły model obsługi zdalnej, ale wciąż działalność branży samochodowej jest dotknięta skutkami pandemii" - powiedział partner w dziale doradztwa podatkowego EY Polska, lider sektora produkcja przemysłowa i mobilność Michał Lesiuk, cytowany w komunikacie.

Tegoroczna średnia ocena satysfakcji dealerskiej była najniższa w historii badania (z pominięciem roku 2009, kiedy raport powstał w oparciu o ograniczoną liczbę marek) i wyniosła 3,27 pkt. Wśród 26 ocenianych importerów, 16 marek zostało ocenionych gorzej niż w ubiegłym roku, zaś lepiej - tylko 9, wynika także z badania.

Reklama

Również po raz pierwszy w historii badania satysfakcji dealerów samochodowych, na najwyższym stopniu podium znalazła się marka Lexus, należąca do Grupy Toyoty. Sama Toyota znalazła się na 3. miejscu zestawienia, a brandy Toyoty rozdzielił Mercedes-Benz, który otrzymał dokładnie taką samą ocenę, jak w 2019 r. i zajął drugie miejsce na podium, czytamy również.

"Tak niska średnia ogólnej satysfakcji ze współpracy dealerów samochodowych i importerów wynika w głównej mierze z niższych ocen związanych z prowadzeniem samego biznesu, zaś w mniejszym stopniu dotyczy bardziej krytycznego spojrzenia na ogólną współpracę z importerami. Efektem kwietniowego lockdownu było załamanie zamówień na nowe samochody i znaczący spadek zleceń serwisowych. W tej sytuacji najlepiej radziły sobie firmy dealerskie najsprawniejsze biznesowo i wchodzące w pandemię w najlepszej kondycji finansowej. Istotne było wsparcie kluczowego partnera biznesowego, jakim niezmiennie pozostaje importer. W tegorocznym zestawieniu widać, że marki z segmentu premium poradziły sobie z tymi wyzwaniami lepiej niż inne" - dodał partner DCG Dealer Consulting Krzysztof Romański.