W pierwszej połowie 2021 r. czynsze za powierzchnie handlowe spadły w Niemczech średnio o ok. 10 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2020 r. W siedmiu największych niemieckich miastach – Berlinie, Hamburgu, Monachium, Kolonii, Frankfurcie, Stuttgarcie i Dusseldorfie – spadki były jeszcze większe, wyniosły ok. 13 proc. Z kolei w małych i średnich miastach były znacznie niższe, oscylując w granicach 1-5 proc.

Wg badania IVD, spadki były najbardziej widoczne w Monachium, gdzie czynsze za małe powierzchnie handlowe spadły o blisko 27 proc., oraz w Stuttgarcie (20 proc.). W Berlinie i Dusseldorfie spadki były na poziomie 12 proc.

„Im wyższe były czynsze, tym bardziej spadły” – potwierdził prezes IVD Juergen Schick. W ostatnich latach, przy dobrej koniunkturze gospodarczej, czynsze za powierzchnie handlowe gwałtownie rosły, osiągając w takich miastach jak Monachium górne granice. „W małych i średnich miejscowościach ceny najmu były znacznie niższe, przez co mniejsze jest też pole do zmian. Jednak trend zakupów internetowych dotarł do wszystkich miast” – dodał Schick.

Jak podaje IVD, wskaźnik pustostanów w handlu detalicznym wynosił ostatnio ok. 20 proc. To o blisko jedną trzecią więcej, niż było przed wybuchem pandemii. Dodatkowo sytuacja handlu detalicznego pogarszała się już wcześniej, z powodu konkurencji ze strony handlu internetowego.

Reklama

„Obecnie widoczna jest tendencja wynajmowania mniejszych powierzchni i na krótszy czas” – poinformował Schick. Zaapelował też do polityków o uproszczenia prawa budowlanego tak, aby nieruchomości handlowe, zwłaszcza w lokalizacjach mniej atrakcyjnych, a także w małych i średnich miastach, mogły być łatwiej przekształcane w mieszkania lub biura.

Co ciekawe, w przeciwieństwie do zmian w sektorze handlowym, rynek biurowy pozostał stabilny w czasie pandemii, nawet pomimo trendu home office. Wg IVD, w Niemczech czynsze w nieruchomościach biurowych spadły tylko o niecały 1 proc. rok do roku. Dodatkowo, o ile w siedmiu największych niemieckich miastach zanotowano spadki o ponad 1 proc., to w małych i średnich miastach odnotowano nawet niewielkie wzrosty czynszów.

Jak wyjaśnił Schick, przed pandemią (w latach 2015-2019) czynsze za biura wzrosły o kilkanaście procent. „Podczas pandemii początkowo panowała duża niepewność co do przyszłości pracy. Teraz jednak stopa bezrobocia ponownie spada, co pomaga rynkowi biurowemu” – podsumowuje ekspert. W badaniu IVD analizowało czynsze w obiektach biurowych i handlowych w tysiącach nowych umów, na terenie 370 miast i gmin.

Marzena Szulc (PAP)