Na antenie radia Cadena Ser Diaz zaapelowała do kierownictwa BBVA i CaixaBanku, odpowiednio drugiego i trzeciego banku Hiszpanii, o zaprzestanie zwolnień pracowników. Wskazała, że łącznie zamierzają one rozwiązać umowę z około 12 tys. osób ze swojego personelu.

Przedstawicielka centrolewicowego rządu nazwała plany masowych zwolnień w bankach działaniem “niezrozumiałym” oraz “zbędnym”.

“W obecnej sytuacji koronakryzysu nie potrzebujemy tego typu działań. Proszę, abyśmy robili wszystko na rzecz hiszpańskiego społeczeństwa (…), dając mu najlepsze z tego co mamy” - zaapelowała do kierownictwa banków Yolanda Diaz.

Reklama

Według zapowiedzianych w tym tygodniu przez władze BBVA oraz Caixabank planów restrukturyzacji, z instytucji tych ma zostać zwolnionych odpowiednio 3,8 tys. i 8,2 tys. pracowników.

Wśród hiszpańskich banków, które w ostatnim czasie ogłosiły zamiar zwolnień jest również Santander, największa instytucja finansowa tego kraju pod względem aktywów. Jego kierownictwo chce zwolnić łącznie prawie 2 tys. członków załogi.