Z cytowanego przez telewizję RTP we wtorek badania wynika, że w 10-milionowej Portugalii żyje ponad 2 mln ubogich. Według raportu FFMS osoby te uzyskują w ciągu miesiąca dochody na poziomie 60 proc. średniej portugalskiej płacy. Poziom ten, wynoszący 300 euro, został uznany przez portugalskich socjologów za granicę ubóstwa.

W komunikacie przekazanym mediom eksperci wskazali, że z zaskoczeniem przyjęli wnioski ze swego badania, zgodnie z którymi wśród wszystkich biednych obywateli Portugalii odsetek bezrobotnych “jest bardzo niski”, a w gronie tym dominują osoby zatrudnione.

Zgodnie z szacunkami FFMS wśród portugalskich ubogich największy odsetek stanowią osoby zatrudnione na podstawie stałej umowy o pracę – 32,9 proc. Kolejnymi grupami biednych są emeryci – 27,5 proc., osoby pracujące dorywczo – 26,6 proc. oraz bezrobotni – 13 proc.

Reklama

Według opublikowanych we wtorek szacunków Instytutu ds. Pracy i Szkolenia Zawodowego (IEFP) pod koniec marca liczba osób bez pracy w Portugalii wynosiła 450,9 tys., czyli o ponad 18 tys. więcej niż w poprzednim miesiącu. To najwyższy poziom bezrobotnych od kwietnia 2017 roku.

Tymczasem rządowa Rada ds. Finansów Publicznych (CFP) przewiduje, że w ciągu 2021 roku bezrobocie w Portugalii z powodu koronakryzysu wzrośnie z 6,9 do 8,3 proc. Oczekuje się, że do poziomu 6,5 proc., czyli sprzed pandemii Covid-19, bezrobocie powróci dopiero w 2024 roku.