Władze San Marino rozważają możliwość zwrócenia się do Międzynarodowego Funduszu Walutowego z prośbą o pożyczkę w wysokości do 300 milionów euro, by wzmocnić obciążony złymi długami system bankowy - podał w piątek Reuters powołując się na dwa anonimowe źródła.

Znajdująca się na terytorium Włoch enklawa, która jest trzecim najmniejszym państwem w Europie, nie wydobyła się jeszcze ze skutków głębokiej recesji będącej efektem globalnego kryzysu finansowego sprzed dekady.

Według danych MFW, PKB San Marino wyniósł w 2017 roku 1,45 miliarda euro, czyli był o ponad jedną piątą mniejszy niż przed wybuchem kryzysu. Problemem kraju są zwłaszcza niespłacalne kredyty udzielone przez banki. Ich wartość szacowana jest na 1,7 miliarda euro, co stanowi 117 proc. zeszłorocznego PKB.

Choć San Marino ma tylko 61 kilometrów kwadratowych powierzchni i liczy niespełna 34 tysiące mieszkańców, na jego terytorium znajduje się sześć banków. Jest to pozostałość po czasach, gdy z racji ściśle przestrzeganej tajemnicy bankowej swoje oszczędności chętnie lokowali w nich bogaci cudzoziemcy, zwłaszcza Włosi. Dopiero w zeszłym roku weszła w życie umowa między San Marino a Unią Europejską o przekazywaniu informacji o klientach banków.

Bank centralny San Marino szacuje, że 37 proc. wszystkich obarczonych ryzykiem kredytów udzielonych przez banki z tego kraju, należy do najbardziej problematycznej kategorii.

Reklama

Niezależnie od prośby o pożyczkę z MFW, kraj zamierza także we własnym zakresie podjąć działania na rzecz poprawy sytuacji finansowej, m.in. zmniejszając wynagrodzenia w sektorze publicznym i reformując system emerytalny.

"Żaden formalny list nie dotarł do MFW, ale od ponad roku prowadzony jest dialog z instytucjami z Waszyngtonu w celu ustabilizowania sytuacji. Do końca tego roku prośba o pomoc powinna zostać sfinalizowana, a być może nawet program pomocowy zostanie uruchomiony" - powiedziało Reutersowi pragnące zachować anonimowość źródło. Drugie źródło agencji ujawniło, że rząd San Marino skłania się do formalnego wystąpienia o pomoc, choć decyzja jeszcze nie została podjęta.

Rzecznik MFW powiedział, że żaden formalny wniosek ze strony władz San Marino nie wpłynął, ale fundusz doradza im jak ustabilizować gospodarkę.

>>> Czytaj również: Piramidy finansowe rosną z błogosławieństwem Skarbu Państwa