Otwarta 31 stycznia nowa ścieżka wizowa dla mieszkańców Hongkongu jest odpowiedzą rządu brytyjskiego na łamanie przez Chiny zobowiązań w stosunku do tej byłej brytyjskiej kolonii.

Nowa ścieżka wizowa dostępna jest dla ok. 350 tys. Hongkończyków, którzy mają brytyjskie paszporty zamorskie, ok. 2,5 miliona, którzy są do nich uprawnieni oraz ok. 2,5 mln pozostających na ich utrzymaniu, co łącznie daje niecałe 5,4 mln osób. Status brytyjskich obywateli zamorskich został stworzony w 1985 roku tylko dla mieszkańców Hongkongu, którzy urodzili się przed przekazaniem Hongkongu Chinom, czyli do 30 czerwca 1997 roku włącznie i którzy w wyznaczonym terminie wystąpili o jego przyznanie.

Brytyjski rząd oświadczył, że nie będzie żadnych limitów w liczbie osób mogących złożyć wniosek, ale tuż przed uruchomieniem programu szacował, że w ciągu pierwszych pięciu lat skorzysta z niego ok. 300 tys. osób.

Jak podaje "The Times" powołując się na źródła rządowe, około połowy z 5 tys. złożonych wniosków pochodzi od Hongkończyków, którzy przybyli w ostatnich miesiącach do Wielkiej Brytanii w ramach tymczasowego programu przesiedleńczego. W okresie od lipca zeszłego roku do stycznia Wielka Brytania pozwoliła na wjazd ok. 7 tys. posiadaczom brytyjskich paszportów zamorskich i osobom pozostającym na ich utrzymaniu, którzy opuścili Hongkong w obawie przed prześladowaniami.

Reklama

Osoby, które otrzymają wizę w ramach nowej ścieżki wizowej po pięciu latach będą mogły się ubiegać o prawo do stałego pobytu, a po kolejnych 12 miesiącach - o brytyjskie obywatelstwo.

Rząd Wielkiej Brytanii złożył taką ofertę mieszkańcom Hongkongu w związku z naruszaniem przez władze ChRL zobowiązań, zgodnie z którymi przez 50 lat po przejęciu przez nie zwierzchnictwa nad byłą brytyjską kolonią, czyli do 2047 roku, miała ona zachować szeroki zakres autonomii. W szczególności za złamanie postanowień Londyn uznaje ustawę o bezpieczeństwie narodowym, która została narzucona Hongkongowi przez Pekin w połowie 2020 roku.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)