Czechy razem ze Słowacją, Bułgarią, Chorwacją, Estonią i Łotwą były w grupie, która miała dostać większe niż wynikające tylko z liczby mieszkańców dostawy szczepionki Pfizer. Na skutek wspólnego z Austrią i Słowenią sprzeciwu, Praga nie dostanie około 70 tys. szczepionek. Dostanie 269 tys. wynikające z proporcjonalnego rozdzielenia preparatów. Po opublikowaniu decyzji Lizbony, Austria zadeklarowała, że przekaże Czechom 30 tys. szczepionek.

O porozumieniu, które ogłosiła prezydencja portugalska, Babisz powiedział, że nie jest ani solidarne, ani proporcjonalne. Uznał, że zostało podjęte pod wpływem wielkich państw UE. „Solidarność przejawia się jedynie w deklaracjach medialnych. Podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami jej nie ma” – powiedział Babisz w czeskiej telewizji publicznej. Jego zdaniem prezydencja portugalska jest „raczej marionetką wielkich”. Według niego w negocjacjach zwyciężyła chęć ukarania kanclerza Austrii Sebastiana Kurza, który od dłuższego czasu krytykuje Brukselę za inną dystrybucję szczepionek niż podział proporcjonalny w stosunku do mieszkańców poszczególnych państw.

Według Babisza naruszona została zasada konsensusu przy podejmowaniu decyzji unijnych. Przypomniał, że gdy Czechy chciały w marcu otrzymać więcej dawek, to cztery kraje UE zablokowały decyzję na dwa tygodnie. „Wszyscy musieli się zgodzić” – powiedział Babisz i zapowiedział, że Praga nadal będzie sprzeciwiać się porozumieniu.

Reklama

Minister spraw zagranicznych Czech Tomasz Petrziczek, który w rządzie Babisza reprezentuje koalicyjną Czeską Partię Socjaldemokratyczną (CzSSD), stwierdził, że premier nikogo nie informował o swojej strategii.

Utratę 70 tys. szczepionek ostro skrytykowała opozycja.