"Styczeń był jak dotąd najintensywniejszym okresem tych rozmów – napisano w oświadczeniu. - Wszyscy wiedzą, że zbliżamy się do ostatniego etapu, który wymaga decyzji politycznych. Negocjatorzy wracają zatem do stolic na konsultacje".

Informacje te potwierdził koordynator rozmów z Wiedniu z ramienia UE Enrique Mora, która napisał na Twitterze: "Uczestnicy negocjacji wrócą do swoich stolic na konsultacje i po instrukcje. Teraz potrzebne są decyzje polityczne".

Także stały przedstawiciel Rosji przy organizacjach międzynarodowych w Wiedniu Michaił Uljanow napisał podobny komunikat na Twitterze, uznając negocjacje za "zaawansowane".

Agencje zwracają uwagę, że o konkretnych ustalaniach na razie nikt nie mówi. AFP przypomina, że w ostatnich dniach nieznaczne nadzieje na powodzenie negocjacji wzbudził komunikat przedstawicieli Iranu, którzy ujawnili, że rozważają podjęcie bezpośrednich rozmów z negocjatorami z USA.

Reklama

Teheran informował także na początku tego tygodnia, że nastąpił "postęp we właściwym kierunku", nawet jeśli "nadal istnieją ważne nierozstrzygnięte kwestie", które wymagają "decyzji politycznych" ze strony Stanów Zjednoczonych.

Amerykański Departament Stanu wprawdzie natychmiast wyraził gotowość do przeprowadzenia tych "pilnych" bezpośrednich dyskusji, ale rzecznik amerykańskiego resortu dyplomacji Ned Price zwracał uwagę, że "o ile wiemy, to Iran jeszcze się nie zdeklarował ostatecznie".

"Zbliżamy się do możliwego porozumienia, ale nie mogę powiedzieć, jakie jest prawdopodobieństwo pozytywnego zakończenia rozmów" - mówił w czwartek Brett McGurk, wysłannik Białego Domu na Bliski Wschód.

W piątek Pałac Elizejski przyznał, że nadal istnieją przeszkody, zwłaszcza w kwestii gwarancji, o które wnioskował Teheran do Waszyngtonu, aby zapewnić skuteczne zniesienie sankcji na Iran i uniknąć nowego kryzysu.

"Niemniej jednak istnieją pewne oznaki, że negocjacje mogą się powieść" - oświadczyły władze Francji dodając, że konieczne są "dodatkowe wyjaśnienia i uzyskanie zobowiązań od każdej ze stron".

Siódma runda negocjacji w Wiedniu została wznowiona pod koniec grudnia po kilkunastodniowej przerwie, spowodowanej brakiem zgody w podstawowych kwestiach. W obradach brały udział bezpośrednio delegacje Iranu oraz Rosji, Wielkiej Brytanii, Francji, Chin i Niemiec. Amerykanie uczestniczyli w rozmowach pośrednio, bowiem Teheran nie zgodził się na ich obecność przy stole negocjacyjnym.

Umowa nuklearna zawarta w 2015 roku, znana jako JCPOA, zakładała, że Iran nie będzie wzbogacał uranu do poziomu wyższego niż 3,67 proc., a w zamian zniesiono międzynarodowe sankcje gospodarcze nałożone na ten kraj.

W 2018 roku ówczesny prezydent USA Donald Trump wycofał swój kraj z porozumienia i nałożył na Iran nowe sankcje. Teheran również przestał wywiązywać się z nałożonych na niego ograniczeń. Nowy prezydent USA Joe Biden zadeklarował chęć powrotu do układu z Iranem.

Porozumienie miało ograniczyć program nuklearny Iranu i uniemożliwić Teheranowi produkcję broni jądrowej. Iran twierdzi, że jego program atomowy nie służy celom militarnym. (PAP)

zm/ ap/