Sondaż dla fińskiego nadawcy informacyjnego Yle przeprowadzono w zeszłym tygodniu. Zbieranie danych zaczęto w środę, tj. dzień przed rosyjską napaścią na Ukrainę. Wejściu do NATO sprzeciwia się co trzeci ankietowany, co piąty jest niezdecydowany.

Przez lata w dotychczasowych sondażach zwolenników wejścia do NATO było ok. 20-25 proc. Jeszcze pod koniec stycznia, gdy narastało napięcie i zagrożenie wybuchem wojny w Europie, odsetek zwolenników członkostwa w Sojuszu wzrósł do ok. 30 proc. – wynikało z innego badania.

Stosunek Finów do NATO zmienił się "radykalnie" z dnia na dzień, gdy "ryzyko działań wojennych stało się "realne i konkretne" - ocenili komentatorzy radia Yle, wskazując, że Finowie "utracili wiarę" w dotychczasową politykę dyplomacji, niezaangażowania i możliwość prowadzenia skutecznej polityki równowagi (między Zachodem a Rosją), którą fińskie władze utrzymywały przez dziesięciolecia.

Reklama

Z sondażu wynika również, że Finowie byliby jeszcze bardziej skłonni wstąpić do NATO, gdyby zrobiła to również sąsiednia Szwecja, z którą Finlandia utrzymuje ścisłą współpracę obronną. Wtedy odsetek zwolenników wzrósłby do 66 proc. (co piąty byłby przeciwny).

Większość badanych chętnie zdałaby się również na decyzję władz w tej sprawie (66 proc.). Mniej (ok. 40 proc.), widziałoby potrzebę zorganizowania referendum w sprawie członkostwa.