Według ministra obrony Danii Mortena Bodskowa "duński batalion będzie częścią misji odstraszania NATO w krajach bałtyckich oraz Polsce".

Formalnie o wysłanie duńskich żołnierzy, którzy skoszarowani są w Slagelse w zachodniej Zelandii, musi zwrócić się NATO, a zgodę wydać duński parlament, w którym większość ugrupowań popiera tę propozycję.

W środę w dwudniową wizytę do krajach bałtyckich wybiera się premier Frederiksen wraz z liderami czterech partii opozycyjnych. Politycy odwiedzą m.in. bazę wojskową, w której stacjonują duńscy żołnierze.

Reklama

Na początku marca Dania wysłała do Estonii 220 żołnierzy. Duńskie wojsko ma swoich przedstawicieli w dowództwie wielonarodowej dywizji na Łotwie. Na Litwie stacjonują duńskie myśliwce F-16.