6,2 bln zł
"Suma, która została przedstawiona jako wartość poniesionych strat została przyjęta najbardziej ograniczoną, można powiedzieć konserwatywną metodą. Można by ją zwiększyć" - powiedział prezes PiS w związku z prezentacją raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
Podkreślił, że jest to suma bardzo poważna - ponad 6 bilionów 200 miliardów złotych. "Ale to jest suma z punktu widzenia Niemiec i biorąc pod uwagę, że tego rodzaju odszkodowania płaci się przez dziesięciolecia - odszkodowania za I wojnę światową były płacone Francji, jeszcze nie tak dawno, badajże około 10 lat temu to się skończyło - to jest to suma dla gospodarki niemieckiej całkowicie możliwa do udźwignięcia i nie obciążająca jej w żaden nadmierny sposób" - powiedział Kaczyński.
I dlatego - jak dodał - "można ją uznać za całkowicie realistyczną". "Ale w tej sumie bardzo poważną część stanowi odszkodowanie za śmierć przeszło 5 milionów 200 tysięcy polskich obywateli. Nie wzięto w tym obliczeniu pod uwagę zbrodni popełnionych przez Rosjan. To też dodatkowe co najmniej kilkaset tysięcy strat w czasie II wojny światowej. Ale to jest jakby inny problem" - zaznaczył prezes PiS.
Zaznaczył, że "bardzo poważna część tej grupy, to obywatele polscy narodowości żydowskiej albo Polacy pochodzenia żydowskiego". "Nie mogliśmy - i to jest zupełnie oczywiste - przyjąć w tych rachunkach reguły etnicznej, byłby to element działań o charakterze rasistowskim i dlatego odrzuciliśmy to zdecydowanie" - powiedział Kaczyński. (PAP)
Prezes PiS: Któregoś dnia odniesiemy sukces ws. reparacji wojennych od Niemiec
Choć droga będzie długa, to jesteśmy przeświadczeni, że któregoś dnia odniesiemy sukces w sprawie reparacji wojennych od Niemiec - powiedział w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński w związku z prezentacją raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji niemieckiej w czasie II wojny światowej
"Niemcy napadli na Polskę i uczynili nam ogromne szkody. Okupacja miała charakter niebywale zbrodniczy, niesłychanie okrutny i spowodowała efekty, które w wielu wypadkach trwają po dziś dzień" - powiedział prezes PiS, wskazując, że jest to pierwsza przesłanka, z powodu której Polska będzie występować o reparacje wojenne.
"Nie możemy przechodzić nad tym do porządku dziennego, tylko dlatego, że komuś się wydaje, iż Polska jest w jakiejś szczególnej, radykalnie niższej pozycji niż inne kraje, a Polacy niż inne narody. Bo tylko z takiej przesłanki może wynikać rezygnacja z podjęcia tego przedsięwzięcia. My zawsze odrzucaliśmy taką postawę i w dalszym ciągu ją odsuwamy" - oświadczył prezes PiS.
Przyznał, że jest świadomy, że Polska wchodzi na drogę, która będzie długo trwała i nie będzie łatwa. "Nie zapowiadamy jakichś bardzo szybkich sukcesów. Słyszałem już od bardzo ważnego polityka niemieckiego, że żaden rząd niemiecki się na to nie zgodzi" - powiedział Kaczyński.
"Choć droga będzie długa, to jesteśmy przeświadczeni, że któregoś dnia odniesiemy tutaj sukces i żadne propozycje, które już padają, jakichś wspólnych, niewielkich w skali naszych strat przedsięwzięć, które miałyby być przeprowadzone z niemieckim udziałem, nie mogą być tutaj przyjmowane" - oświadczył szef PiS.(PAP)
"Niemcy nigdy tak naprawdę nie rozliczyły się ze swoich zbrodni wobec Polski"
Niemcy nigdy tak naprawdę nie rozliczyły się ze swoich zbrodni wobec Polski, a ponadto mieliśmy abolicję dla zbrodniarzy; musimy dążyć do naprawdę głębokiej przebudowy świadomości narodu niemieckiego - powiedział w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie odbywa się prezentacja raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
"Niemcy nigdy tak naprawdę nie rozliczyły się ze swoich zbrodni wobec Polski" - mówił podczas wydarzenia Kaczyński. Ocenił też, że "mieliśmy z jednej strony abolicję dla zbrodniarzy", bo - jak mówił - "tak to trzeba określić, nigdy takiego aktu wprost sformułowanego nie było, ale różnego rodzaju akty w gruncie rzeczy tworzyły system abolicyjny".
Jak dodał, ludzie mający na sumieniu nawet dziesiątki tysięcy ludzi spokojnie funkcjonowali w Niemczech, a niekiedy nawet dochodzili do różnych stanowisk państwowych. "Nigdy też niemiecka pedagogika i niemiecki polityka historyczna zbrodni wobec Polski, wobec narodu polskiego nie podejmowała, nie stały się one częścią niemieckiej świadomości, może wyjąwszy świadomość pewnych środowisk, pewnej części elit" - powiedział prezes PiS.
Kaczyński podkreślił, że to nie jest pierwszorzędny powodów polskich działań ws. reparacji, ale ma też pewne znaczenia. "Bo jeżeli chcemy zabezpieczyć i nasze państwo, i nasz naród przed takimi wydarzeniami, o których tutaj mowa, wydarzeniami z lat 1939-1945 na przyszłość, to musimy także dążyć do naprawdę głębokiej przebudowy świadomości narodu niemieckiego, bo ta przebudowa niestety, jeśli chodzi o te sprawy, nie nastąpiła" - stwierdził prezes PiS. (PAP)
"Mamy wszystkie podstawy, by działać - w interesie Polski, Europy i Niemiec"
Mamy wszystkie podstawy, by działać w polskim interesie w interesie Europy, a w istocie także - choć tego na razie być może Niemcy nie zrozumieją - w interesie Niemiec - mówił lider PiS Jarosław Kaczyński podczas prezentacji raportu o stratach Polski w II wojnie światowej.
Kaczyński w czwartek, w 83 rocznicę wybuchu II wojny światowej, wziął udział w uroczystości przedstawienia raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie wojny.
"Myśmy nie tylko przygotowali raport - który jest dokumentem otwartym i na pewno będzie jeszcze uzupełniany - ale myśmy podjęli także decyzję odnoszącą do działań: zwrócenia się do Niemiec o podjęcie rokowań w sprawie tych reparacji. I to jest decyzja, którą będziemy realizować" - podkreślił prezes PiS.
Jak mówił, 1 września - 83 rocznica wybuchu wojny - to szczególna data. "Niektórzy powołują się na to mówiąc, że to było dawno. Jeśli chodzi o tego rodzaju sprawy - to nie jest dawno. Nawet skutki I wojny światowej były tak mocne, choć przecież nie miała ona tak zbrodniczego charakteru jak II wojna, że trwały do lat dwutysięcznych" - zauważył.
"Mamy wszystkie podstawy, by działać. By działać w polskim interesie, by działać w interesie Europy, a w istocie także - choć na razie tego być może Niemcy nie zrozumieją - w interesie Niemiec" - stwierdził Kaczyński.(PAP)
autorzy: Mikołaj Małecki, Rafał Białkowski, Aleksandra Rebelińska, Karol Kostrzewa, Edyta Roś