W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie zostanie zaprezentowany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. W wydarzeniu udział wezmą m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Raport o stratach Rzeczypospolitej Polskiej poniesionych podczas II wojny światowej wraz z wyliczoną kwotą tych strat składa się z trzech tomów.

W rozmowie z RMF FM polityk Platformy Obywatelskiej został zapytany o kwestie reparacji wojennych od Niemiec po ewentualnych wygranych wyborach w 2023 roku przez jego ugrupowanie.

"To jest krytyczna, kluczowa kwestia - nasze relacje z Niemcami dzisiaj i po wygranych wyborach. Od tego zależy przyszłość Unii Europejskiej, nasza w niej pozycja. Uważam, że fatalne relacje z Niemcami teraz, bardzo złe relacje z Niemcami, że one muszą być odbudowane. Chcemy wrócić i wrócimy do tego, żeby Trójkąt Weimarski, czyli trójkąt Paryża, Berlina i Warszawy miał wpływ na politykę europejską" - mówił Schetyna, który był także szefem dyplomacji.

"Uważam, że ta sprawa reparacji, zresztą Niemcy o tym bardzo wyraźnie mówią, że ta sprawa - potwierdzają to dokumenty i historia - została zamknięta w 1953 roku" - dodał.

Reklama

Pytany, czy PO nie będzie domagała się reparacji wojennych od Niemiec, Schetyna odpowiedział: "Nie uważam, żeby przyszły rząd złożony z ugrupowań demokratycznych wrócił do sprawy reparacji, ponieważ to, co robi dzisiaj komisja (posła PiS Arkadiusza) Mularczyka i Kaczyńskiego, jest tylko grą dla polityki wewnętrznej".

"Potrzebujemy odbudowy relacji z Niemcami i wspólnej walki o to, żeby Niemcy były dla Polski partnerem, a nie wrogiem czy przeciwnikiem - jak chce tego PiS" - powiedział polityk Platformy. Dopytywany, czy byłoby to za cenę reparacji, odparł: "Nie ma tej ceny. Ta cena została zapłacona decyzją związku sowieckiego w 1953 roku. Ona została zamknięta".

Na uwagę, że w 1953 roku Polska nie była krajem suwerennym i ma prawo wracać do tych spraw, odparł: "To powinniśmy w takim razie komunikować się z Putinem i z Kremlem, i z Moskwą, jeżeli chcemy wrócić do tej sytuacji sprzed 1953 roku. Jeżeli nie akceptujemy tej decyzji, to to jest adresat naszych roszczeń".

"Uważam, że dzisiaj, w tej sytuacji, kwestia reparacji jest zamknięta" - zadeklarował Schetyna.

Raport ws. reparacji był przygotowywany przez działającą w poprzedniej kadencji parlamentu - od września 2017 r. - Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej. Zespół, którym kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, przygotowywał raport dotyczący strat Polski poniesionych w wyniku II wojny światowej i wysokości odszkodowania dla Polski od Niemiec. Nad raportem pracowało ok. 30 naukowców - historyków, ekonomistów, rzeczoznawców majątkowych - oraz 10 recenzentów.

Sprawa uzyskania reparacji od Niemiec za zniszczenia dokonane przez Niemcy w Polsce podczas II wojny światowej jest w ocenie części historyków i prawników niejednoznaczna. Mimo że 23 sierpnia 1953 r. ówczesna PRL zrzekła się formalnie roszczeń od Niemiec, to kwestionowana jest przez niektórych politologów i prawników skuteczność tego aktu.

Rada Ministrów PRL przyjęła wówczas uchwałę-oświadczenie, w której stwierdza: „Biorąc pod uwagę, że Niemcy zadośćuczyniły już w znacznym stopniu swoim zobowiązaniom z tytułu odszkodowań i że poprawa sytuacji gospodarczej Niemiec leży w interesie ich pokojowego rozwoju, Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej – pragnąc wnieść swój dalszy wkład w dzieło uregulowania problemu niemieckiego w duchu pokojowym i demokratycznym oraz zgodnie z interesami narodu polskiego i wszystkich pokój miłujących narodów – powziął decyzję o zrzeczeniu się z dniem 1 stycznia 1954 r. spłaty odszkodowań na rzecz Polski”.

Obecnie kwestią sporną jest, czy deklaracja podległego Moskwie rządu w Warszawie dotyczyła nie tylko ówczesnej NRD, ale całych Niemiec. Zdaniem rządu Ewy Kopacz, który w sierpniu 2015 r. odpowiadał na interpelację posła Kazimierza Moskala "Oświadczenie Rządu PRL z 23 sierpnia 1953 r. o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych, Rząd RP uznaje za obowiązujące (…) Oświadczenie z 23 sierpnia 1953 r. było podjęte zgodnie z ówczesnym porządkiem konstytucyjnym, a ewentualne naciski ze strony ZSRR nie mogą być uznane za groźbę użycia siły z pogwałceniem zasad prawa międzynarodowego, wyrażonych w Karcie Narodów Zjednoczonych".(PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski