„Dane o aktywności gospodarczej z sierpnia nie wzbudziły euforii, potwierdzając, że odsezonowany PKB może wzrosnąć w III kw. nieco mniej niż w II kw., a jego roczna dynamika obniży się zapewne do ok. 4,5 proc. r/r (na co wpływ ma także efekt wysokiej bazy statystycznej sprzed roku)” - napisał Durjasz w komentarzu makroekonomicznym.

Jednak mimo tego spowolnienia, jego zdaniem, prognozy wzrostu PKB pozostają dobre.

„Perspektywa kontynuacji wyraźnego ożywienia gospodarczego, cykl inwestycyjny samorządów oraz inwestycji współfinansowanych środkami z UE pozwala spodziewać się wzrostu nakładów inwestycyjnych w środki trwałe. Ponadto wzrost gospodarczy jest wspierany luźną polityką makroekonomiczną. W tych warunkach spodziewamy się podniesienia dynamiki PKB powyżej 5 proc. r/r w kolejnych kwartałach, choć prognozy były ostatnio nieco redukowane” – ocenił Durjasz.

Zwrócił on uwagę, że problemy podażowe i wzrost cen energii mogą hamować wzrost produkcji w najbliższych miesiącach. Poza tym wyraźny wzrost cen i czwarta fala pandemii mogą także odbić się negatywnie na skłonności konsumentów do zakupów, choć jednocześnie dynamika płac w przedsiębiorstwach pozostaje stosunkowo wysoka, gospodarstwa domowe dysponują buforem postpandemicznych oszczędności, a sytuacja na rynku pracy będzie się poprawiać.

„Roczna dynamika przeciętnego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach kształtuje się przy tym ostatnio powyżej oczekiwań. Wydaje się, że w warunkach deficytu pracowników, rosnącej inflacji i niezłej sytuacji finansowej, firmy będą skłonne akceptować podwyżki płac” – stwierdził główny ekonomista PZU.

Durjasz spodziewa się, że inflacja nadal będzie rosnąć i w zależności od skali podwyżek cen energii elektrycznej i gazu, rok 2022 może zacząć się od inflacji przekraczającej 6,5 proc. r/r.

„Oceniamy, że w przyszłym roku średnioroczna inflacja może wynieść ok. 5 proc., a Rada Polityki Pieniężnej będzie kontynuować podwyżki stóp” – szacuje Durjasz. (PAP)

autor: Marek Siudaj