Nasza rola w świecie wykracza poza Europę

Amerykański przywódca dziękował za zaproszenie do Polski w tym szczególnym momencie. Przypomniał też o swojej wizycie w naszym kraju w ubiegłym roku. "Odwiedziliśmy bazę, w której polscy i amerykańscy żołnierze służyli ramię w ramię, pokazując naszą siłę do odstraszania wszelkiej agresji wobec NATO" - mówił.

Reklama

"Wyraźnie powiedziałem, że Stany Zjednoczone potrzebują Polski, tak samo jak Polska potrzebuje Stanów Zjednoczonych. Nasza rola w świecie wykracza poza Europę. Musimy mieć bezpieczeństwo w Europie, to podstawowa kwestia i o największej konsekwencji" - mówił prezydent.

"Bardzo jasno, wyraźnie powiedziałem, że zobowiązania Stanów Zjednoczonych i naszych sojuszników, i partnerów do wspierania Ukrainy przetrwały" - dodał.

“Dziękuję Polsce i Polakom za pomoc Ukrainie”

Dziękuję Polsce i Polakom za pomoc Ukrainie; to, co zrobiliście, było naprawdę niezwykłe - powiedział prezydent USA Joe Biden podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą. Podkreślił, że "żelazne zobowiązanie" USA i partnerów do wspierania Ukrainy przetrwa.

Prezydent Stanów Zjednoczonych dziękował prezydentowi Dudzie "za to, jak Polska pomaga narodowi ukraińskiemu". "To, co zrobiliście, jest naprawdę niezwykłe" - podkreślił amerykański przywódca.

Zwrócił uwagę, że w zeszłym roku - podczas swojej wizyty w Polsce w marcu - obserwował, jak mieszkańcy Ukrainy przekraczali polską granicę. "Te dzieci, te żony, które zostawiły swoich mężów i ojców; to było coś niesamowitego powitać te 1,7 czy 1,8 mln ludzi przybywających tutaj jako uchodźcy" - zaznaczył Biden.

Zapewnił też, że to "żelazne zobowiązanie" USA i partnerów do wspierania Ukrainy przetrwa.

"Nasze siły będą w Polsce. W tej chwili tworzymy nowe strategiczne partnerstwo, mamy zamiar zbudować nowe elektrownie jądrowe i zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski na pokolenia" - mówił prezydent USA.

Wyzwania

Jest bardzo wiele wyzwań, przed którymi stoimy i którym będziemy musieli wspólnie stawiać czoła, jestem przekonany, że je przezwyciężymy - mówił we wtorek prezydent USA Joe Biden podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim. Podkreślił, że polsko-amerykańskie relacje mają krytyczne znaczenie.

Joe Biden podkreślił podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim, że "dla Polaków i Amerykanów te (wzajemne) więzi są bardzo silne i głębokie". Dodał, że urodził się w mieście Scranton (Pensylwania) w dzielnicy irlandzko-katolickiej, a następnie przeprowadził się do Claymont w Delaware, które było robotniczym miastem.

Jak zaznaczył, każde z tych miasteczek było polskie, zauważył też, że jego nazwisko nie kończyło się na "ski". "Mówiłem prezydentowi (Dudzie) o niezwykłej dumie zademonstrowanej przez Amerykanów polskiego pochodzenia, o roli Polski, jaką odgrywa teraz na świecie, jest to naprawdę niezwykłe" - powiedział Biden. "I jeśli żeście tego nie widzieli, to powinniście przyjechać i zobaczyć na własne oczy" - dodał prezydent USA.

"Jest bardzo wiele wyzwań, przed którymi stoimy i którym będziemy musieli wspólnie stawiać czoła. Ja jestem przekonany, że je przezwyciężymy. Także cieszę się, że jestem z powrotem tutaj i chętnie zapoczątkuję dyskusję. Chociaż jak żeśmy rozmawiali z panem prezydentem, to wszystkie problemy rozwiązaliśmy. Ale żarty żartami, to są naprawdę relacje o krytycznym, krytycznym i krytycznym, raz jeszcze powiem, znaczeniu" - oświadczył amerykański prezydent. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa, Aleksandra Rebelińska, Rafał Białkowski