Przewodniczący piątkowym obradom premier Wietnamu Nguyen Xuan Phuc ocenił, że pandemia postawiła pod znakiem zapytania lata rozwoju gospodarczego regionu, zagrażając życiu milionów ludzi. Dlatego kraje regionu powinny skoordynować walkę z jej skutkami.
Wśród ustaleń szczytu Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) znalazło się zapewnienie swobodnego przepływu żywności i artykułów potrzebnych do walki z Covid-19 oraz przyspieszenie prac nad regionalną umową o wolnym handlu i nad kodeksem postępowania na Morzu Południowochińskim. Kraje bloku chcą też wzmocnić współpracę w sferze bezpieczeństwa morskiego.
ASEAN liczy dziesięć państw członkowskich. Należą do niego Birma, Tajlandia, Malezja, Singapur, Indonezja, Brunei, Wietnam, Laos, Kambodża i Filipiny. Ważnym punktem rozmów było tworzenie regionalnego korytarza ułatwiającego różnym grupom podróżnych, przede wszystkim biznesmenom, przemieszczanie się po regionie oraz tworzenie tzw. baniek turystycznych.
"Być może w niedalekiej przyszłości będziemy mogli otworzyć granice, by turystyka wewnątrz ASEAN mogła się rozwijać i dostarczyć naszym gospodarkom potrzebnego impulsu finansowego” – powiedział cytowany przez agencję Bernama malezyjski premier Muhyiddin Yassin. Jak podkreślił, ułatwienia dla podróżnych są konieczne dla zapewnienia napływu inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy. Z kolei prezydent Indonezji Joko Widodo podkreślił, że korytarze dla podróżnych muszą być tworzone ostrożnie i stopniowo, z zachowaniem surowego protokołu medycznego.
Żadne z państw regionu nie zdecydowało się dotąd na przywrócenie masowego ruchu turystycznego, zablokowanego przez regulacje wprowadzone, by walczyć z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. W ostatnich dniach niektóre kraje, w tym Malezja, Tajlandia i Singapur, złagodziły jednak restrykcje dla wybranych grup cudzoziemców, takich jak menadżerowie firm, wykwalifikowani robotnicy, studenci oraz turyści medyczni. Władze Singapuru wprowadziły ułatwienia w ruchu biznesowym z Chinami, rozmawiają też z rządem Malezji o wzajemnym umożliwieniu przekraczania granic swoim obywatelom pracującym w sąsiednim kraju.
Przywódcy ASEAN zadeklarowali w przyjętym dokumencie chęć podpisania do końca roku porozumienia o wolnym handlu RCEP (Regional Comprehensive Economic Partnership - Wszechstronne Regionalne Partnerstwo Gospodarcze – PAP). Kraje ASEAN od 2012 roku negocjują to porozumienie z Chinami, Japonią, Koreą Południową, Australią i Nową Zelandią. Umowa – jeśli zostanie zawarta – może doprowadzić do powstania największego obszaru wolnego handlu na świecie.
W ogłoszonej deklaracji kraje regionu podkreśliły także wagę bezpieczeństwa i stabilności oraz wolności żeglugi i przelotu nad Morzem Południowochińskim. Zadeklarowały ściślejszą współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa morskiego, przestrzeganie międzynarodowego prawa i zamiar kontynuowania prac nad kodeksem postępowania na Morzu Południowochińskim, wstrzymanych z powodu pandemii. Władze ChRL roszczą sobie historyczne prawa do ponad 90 proc. tego bogatego w zasoby akwenu, przez który odbywa się także tranzyt większości chińskich towarów. Oprócz Chin pretensje do jego różnych obszarów wysuwają jednak także Tajwan, Wietnam, Filipiny, Malezja i Brunei.
W ostatnich miesiącach na Morzu Południowochińskim doszło do wielu incydentów z udziałem chińskich okrętów straży przybrzeżnej oraz kutrów i statków badawczych Malezji, Wietnamu i Filipin. W styczniu Indonezja oskarżyła Chiny o wtargnięcia na swoje wody w rejonie Wysp Natuna i wysłała tam okręty, myśliwce i oddziały wojska. W kwietniu władze w Hanoi oskarżyły Chińczyków o zatopienie wietnamskiego trawlera.
Nie wymieniając z nazwy żadnego kraju premier Wietnamu ocenił w piątek, że “strategiczne problemy między dużymi krajami stały się oczywiste i pogłębiły się”. “Podczas gdy świat robi co w jego mocy by walczyć z pandemią, doszło do nieodpowiedzialnych aktów, naruszających prawo międzynarodowe, które wpłynęły na bezpieczeństwo i stabilność niektórych regionów, w tym naszego” – dodał Nguyen Xuan Phuc.
Jeszcze przed szczytem szefowa indonezyjskiej dyplomacji Retno Marsudi oceniła, że państwa ASEAN powinny przeciwstawić się żądaniom terytorialnym Pekinu. Jej zdaniem blok powinien opierać swoje działania o Konwencję Narodów Zjednoczonych o prawie morza (UNCLOS) z 1982 roku oraz decyzje Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze. W 2016 roku, na wniosek rządu w Manili, Trybunał obalił roszczenia terytorialne Pekinu dotyczące Morza Południowochińskiego.