W piątek w Brukseli odbyło się posiedzenie unijnych ambasadorów przy UE z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej.

Z informacji PAP wynika, że polski ambasador przekazał dyplomatom i unijnym urzędnikom informacje o incydencie z 2 listopada, kiedy polscy żołnierze zauważyli na terenie Polski (około 200 metrów od granicy z Białorusią) trzech umundurowanych ludzi z bronią długą. Po próbie nawiązania kontaktu przez polski patrol, osoby te przeładowały broń i skierowały się w stronę Białorusi. Dyplomata miał wskazać, że ludzie ci znaleźli się tak daleko od granicy, iż trudno przypuszczać, że nie mieli świadomości obecności na terenie Polski.

"Na spotkaniu Europejska Służba Działań Zewnętrznych zapowiedziała wsparcie i przyspieszenie prac nad kolejnym sankcjami wobec Białorusi. Wsparcie dla Polski wyraziła też Komisja Europejska" - przekazało PAP źródło unijne.

Sadoś na spotkaniu poinformował, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało we wtorek białoruskiego charge d’affaires do wyrażenia sprzeciwu wobec takich incydentów i wezwało do śledztwa w tej sprawie, a odpowiedź strony białoruskiej na zarzuty to mieszanka zaprzeczeń, oskarżeń i otwartych gróźb. Wskazał też, że w kontaktach dwustronnych Polska otrzymała sygnały, że Białoruś jest gotowa do dalszej eskalacji obecnego kryzysu.

Reklama

Druga poważna prowokacja – o której informacje przekazał ambasador - miała miejsce 3 listopada. Tym razem białoruscy żołnierze próbujący wypchnąć na terytorium Polski około 250 nielegalnych migrantów otwarcie zagrozili, że otworzą ogień do polskich żołnierzy.

Polska – jak powiedział - odbiera to jako kolejną próbę eskalacji sytuacji, a białoruskie władze nadal koordynują i wspierają migrantów próbujących przekroczyć polską granicę. Próby te są koordynowane za pośrednictwem mediów społecznościowych, poprzez rozpowszechnianie informacji, gdzie i kiedy migranci powinni się zebrać, aby przedostać się do Polski. Służby białoruskie pomagają również migrantom, niszcząc polską infrastrukturę graniczną, np. polscy żołnierze fotografowali białoruskich strażników granicznych z nożycami do przecinania płotu granicznego.

Ze źródeł PAP wynika, że polski ambasador przekazał również, że grupy migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę częściej wykazują zachowania agresywne (takie jak rzucanie przedmiotami w polską Straż Graniczną i funkcjonariuszy wojskowych) i Polska zakłada, że takie zachowanie jest w dużej mierze inspirowane przez władze białoruskie.

W czwartek weszła w życie nowa ustawa o budowie zapory wzdłuż granicy z Białorusią. Pozwoli to – jak powiedział - na rozpoczęcie prac mających na celu lepsze zabezpieczenie zielonej granicy z Białorusią.

Polski ambasador przekazał też, że Stałe Przedstawicielstwo Polski przy UE planuje zorganizować specjalne, zamknięte spotkanie w przyszły wtorek dla ambasadorów i unijnych urzędników, na którym przedstawione zostaną dowody zebrane przez polskie służby bezpieczeństwa i wywiad na temat działań Białorusi na granicy.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)