Szef słowackiej dyplomacji wyraził opinię, że nie można składać obietnic, których celem jest jednoczesne obniżenie napięcia na granicy rosyjsko-ukraińskiej i powstawanie nowych stref wpływów.

„Częścią rozwiązania (konfliktu rosyjsko-ukraińskiego - PAP) nie może być ponowne wyznaczenie czerwonych linii. Interesów jednego państwa nie można realizować kosztem bezpieczeństwa, suwerenności lub wolności innego państwa" - powiedział.

Korczok podkreślił, że dla NATO, UE i Słowacji żądania Rosji prowadzące do decydowania o losie innych krajów są nie do przyjęcia. "Ponowne wytyczenie linii granicznych i tworzenie nowych stref wpływów nie jest na porządku dnia" - oznajmił minister i dodał, że taka praktyka skończyła się w 1989 r., kiedy upadł komunizm. Podkreślił, że Słowacja sama decydowała, do której wspólnoty chce należeć.

Piotr Górecki (PAP)

Reklama