Zdaniem Pavla Ukraina musi przygotować do decydującej fazy wojny także swoje lotnictwo. Przypomniał, że państwa zachodnie do tej pory były powściągliwe w dostarczaniu nowoczesnych samolotów bojowych, ponieważ przygotowanie do ich użycia wymaga czasu, a także dlatego, że technologia maszyn ma charakter tajny. Państwa sojusznicze nie chcą, by urządzenia te wpadły w ręce Rosji.

Decydujące dla Ukrainy jest zapewnienie jej wystarczającej ilości sprzętu pancernego i amunicji. Były szef czeskiego sztabu generalnego i przewodniczący Kolegium Wojskowego NATO podkreślił, że zasadnicza część bitwy będzie musiała odbyć się na ziemi. Przypomniał, że od Czech Kijów otrzymał około 100 czołgów, taką samą liczbę pojazdów opancerzonych i wiele amunicji.

Zaznaczył, że obecnie przekazywane dwa systemy obrony powietrznej KUB wraz z rakietami mogą zostać wykorzystane od razu, ponieważ Ukraina ma żołnierzy umiejących obsługiwać ten postsowiecki sprzęt.

O możliwości przekazania Ukrainie zaprojektowanych i produkowanych w Czechach wielozadaniowych samolotów L-159 ALCA mówiła już wcześniej minister obrony Jana Czernochova.

Reklama
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)