W Uzbekistanie odbył się dziewiąty szczyt Organizacji Państw Tureckich (OPT) – albo pierwszy, odkąd ciało to przybrało tę właśnie nazwę. Organizacja grupuje kraje posługujące się językami tureckimi, a przez Ankarę jest postrzegana jako lewar do rozbudowywania wpływów w Azji Centralnej. Najważniejszą decyzją ogłoszoną w zeszłym tygodniu w Samarkandzie było powołanie Funduszu Inwestycyjnego.
O samej idei funduszu wiadomo na razie niewiele. W deklaracji wieńczącej szczyt, w którym wzięli udział członkowie (poza Turcją: Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan i Uzbekistan) i obserwatorzy organizacji (Turkmenistan, nieuznawany Cypr Północny i Węgry, które przyznają się do związków kulturowych z ludami wywodzącymi się z azjatyckich stepów), wskazano, że fundusz ma być „pierwszą i główną partnerską instytucją finansową powołaną przez państwa tureckie”, a jego celem ma być zacieśnianie współpracy handlowej i gospodarczej oraz realizacja wspólnych projektów.