Zaledwie cztery dni temu w rosyjskim Omsku trwała walka z jednym z największych w tym roku pożarów rafinerii, a wyrządzone w wyniku pożaru szkody są gigantyczne.

Ukraińskie drony sieją zniszczenie

Należąca do firmy Gazprom Nieft rafineria w Omsku jest największym w Rosji obiektem tego typu, odpowiadającym za roczne przetwarzanie aż 22 mln ton ropy. Pożar, który ją ogarnął, objął jednostkę rafinacji ropy naftowej AVT-10 o wydajności 8,6 mln ton ropy rocznie i choć został dość szybko ugaszony, to był jednym z 40 podobnych wydarzań, do jakich doszło w tym roku w rosyjskich rafineriach.

Reklama

Rosjanie nie mają wątpliwości, że za nagłymi pożarami stoją ukraińskie siły specjalne, wysyłające nad Rosję mnóstwo dronów, których jedynym celem jest właśnie niszczenie głównego źródła państwowego dochodu. Nie dziwi zatem, że sprawa ochrony rafinerii stała się na tyle nagląca, że zajęli się nią deputowani Dumy Państwowej.

Grupa deputowanych postanowiła zgłosić poprawki do kilku ustaw, których wprowadzenie ma pomóc w ochronie strategicznych obiektów naftowych, gdyż jak się okazało, lwia ich część nie jest wcale strzeżona przez rosyjskie wojsko. Ich ochroną zajmują się firmy prywatne, a te nie miały dotychczas prawa do stosowania w walce z dronami najnowocześniejszej broni.

Chcą móc bezkarnie strzelać do dronów

Prywatni ochroniarze mogli co prawda zestrzeliwać nadlatujące ukraińskie drony, ale nie wolno im było stosować broni, zakłócających sygnały nawigacyjne.

- Przyznanie im prawa do stosowania walki elektronicznej w celu tłumienia systemów nawigacji dronów na równi z organami ścigania i ich strukturami, a także zapewnienie bezpieczeństwa resortowego PJSC Gazprom, PJSC NK Rosnieft, PJSC Transnieft’ umożliwi skuteczniejszą ochronę obiektów przed ataki wrogich UAV – mówi Paweł Zawalny pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Energetyki rosyjskiej Dumy Państwowej.

Projekt ustawy ma na celu również wzmocnienie gwarancji prawnych oraz ochronę pracowników ochrony prywatnej i wydziałowej przed ewentualnymi roszczeniami ze strony osób trzecich w przypadku szkód powstałych podczas odparcia ataku bezzałogowych statków powietrznych na chroniony obiekt.

Rosjanom bardzo się spieszy, gdyż , jak podaje Rosstat, od stycznia do maja produkcja benzyny w Rosji spadła o 20 proc., a oleju napędowego o 11 proc. w porównaniu do poziomu z końca grudnia. Widząc, że jest coraz gorzej, na początku czerwca rosyjskie władze utajniły statystyki dotyczące produkcji paliw, powołując się na sankcje i groźbę "manipulacji" rynkiem.