"We wszystkich odnoszących sukces krajach Europy nie ma takiej gałęzi władzy jak oligarchowie. Państwa pracują tam w interesach swoich obywateli, a nie grupki najbogatszych" - ocenił Zełenski, cytowany przez swoje biuro.

Prezydent napisał na Twitterze, że podpisana przez niego ustawa "radykalnie zmienia stosunki między dużym biznesem i politykami". "Teraz wszyscy gospodarczy gracze będą równi wobec prawa i nie będą mogli kupować sobie politycznych przywilejów" - wskazał prezydent, który przedłożył projekt pod głosowanie w parlamencie na początku czerwca.

Dokument przewiduje utworzenie rejestru oligarchów: za oligarchę uznane mają być osoby spełniające trzy z czterech wymienionych w nim kryteriów. Oligarchą jest, kto po pierwsze - bierze udział w życiu politycznym. Po drugie - ma znaczny wpływ na media. Po trzecie - jest właścicielem (kontroluje działalność gospodarczą) przedsiębiorstw o pozycji monopolistycznej. Po czwarte - potwierdzona wartość aktywów tej osoby przewyższa milion razy minimum socjalne.

Decyzja o uznaniu kogoś za oligarchę ma być podejmowana przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Następny krok to wpisanie takiej osoby do rejestru oligarchów. Mają się tam też znaleźć deklaracje przedstawicieli władz o ich kontaktach z oligarchą albo jego przedstawicielami.

Reklama

Zgodnie z projektem osoby uznane za oligarchów m.in. nie będą mogły wpłacać pieniędzy na rzecz partii politycznych i nabywać obiektów w ramach wielkiej prywatyzacji.

Ustawa, uważana przez krytyków za populistyczną, ma zacząć obowiązywać po sześciu miesiącach od daty jej wejścia w życie i ma mieć moc wiążącą przez 10 lat.

Projekt ustawy był skierowany do rozpatrzenia przez Komisję Wenecką. Jej wnioski mają być znane w grudniu. Krytycy dokumentu zwracają uwagę na to, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony nie ma takich kompetencji, by wyznaczać, kto jest oligarchą.

Nie wiadomo, ile osób trafi do rejestru oligarchów. Minister sprawiedliwości Ukrainy Denys Maluska mówił, że kryteria oligarchy spełniają na pewno były prezydent Petro Poroszenko oraz biznesmen Ihor Kołomojski, uważany przez niektórych za patrona Zełenskiego.