"Robimy wszystko, by do odłączenia elektryczności nie doszło. Ale bądźmy szczerzy - wróg robi wszystko, by miasto pozostało bez ogrzewania, elektryczności i zaopatrzenia w wodę, byśmy wszyscy zginęli" - oświadczył Kliczko.

Mer, cytowany przez portal ZN.UA, przekonywał, że stolica zgromadziła zapasy żywności, wody i paliw, a także zapewniła generatory prądu. Zapowiedział uruchomienie punktów grzewczych i pijalni. "Jesteśmy gotowi do różnych scenariuszy. W żadnym wypadku nie będziemy opuszczać rąk, ani też ich podnosić" - oznajmił Kliczko.

"Od tego, na ile będziemy przygotowani na różne sytuacje, zależy przyszłość kraju i każdego z nas. Nie wykluczamy różnych scenariuszy i bierzemy je pod uwagę po to, by wytrwać i się przygotować" - powiedział mer.

Od połowy października Rosja przeprowadza ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że w rosyjskich atakach uszkodzono ok. 40 proc. obiektów energetycznych w całym kraju. (PAP)

Reklama