"Czas, aby Viktor Orban zdał sobie sprawę, że Ukraina, która od 489 dni zaciekle broni swojej wolności, swoich dzieci i ich przyszłości, skutecznie przeciwstawia się poradzieckiemu neoimperializmowi w przebraniu historycznego seryjnego mordercy, który zastraszył pół świata swoim bezprawiem, jest absolutnie suwerenna w swojej polityce i decyzjach. Pytanie, na ile obiektywny jest sam Orban, skoro tak otwarcie poniża wartości europejskie, ściśle trzymając się rosyjskich mitów propagandowych. I jak bardzo trzeba okazywać brak szacunku Węgrom, aby tak cynicznie deptać reputację własnego kraju w historycznym błocie" – napisał Podolak.

Orban broni Putina

W poniedziałek Orban w rozmowie z niemieckimi dziennikami "Welt" i "Bild" oraz portalem Politico powiedział, że nie uważa Władimira Putina za zbrodniarza wojennego, a Ukraina nie jest już suwerennym państwem, ponieważ nie ma ani pieniędzy, ani broni. "Kijów może walczyć z Moskwą tylko dlatego, że cieszy się poparciem Zachodu" - mówił premier Węgier.

Reklama

We wtorek do wypowiedzi tej odniósł się doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko. "Zastanawia mnie, kto lub raczej co inspiruje takie wypowiedzi tego polityka" - napisał na Twitterze.

Ukraina kontra Węgry

Władze w Kijowie wielokrotnie w ostatnich miesiącach krytykowały postawę węgierskiego rządu, w tym premiera Orbana wobec inwazji Rosji na sąsiedni kraj. W czerwcu strona ukraińska wyraziła oburzenie działaniami Budapesztu, który porozumiał się z Moskwą w sprawie przewiezienia na Węgry 11 ukraińskich jeńców węgierskiego pochodzenia, uwolnionych wcześniej z rosyjskiej niewoli.

zm/