Naukowcy z Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej, którzy śledzą pomoc dla Ukrainy, obliczyli hipotetyczne scenariusze tego, jak ich zdaniem mogłaby wyglądać pomoc dla Ukrainy w 2025 r., po objęciu urzędu przez Trumpa w styczniu.
Może zabraknąć nawet 59 mld dol.
Z szacunków Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej wynika, że gdyby pomoc była kontynuowana zgodnie z trendami z 2024 r., to w 2025 r. Ukraina otrzymałaby łącznie około 119 miliardów dolarów. Natomiast gdyby Trump miał ograniczyć całą przyszłoroczną pomoc, to kwota ta zmalałyby do 85 miliardów dolarów, o 34 miliardów dolarów mniej niż gdyby pomoc szła dotychczasowym torem.
Badacze zaproponowali też inny scenariusz, w którym pomoc europejska zmniejszy się o 50 procent, jeśli pomoc USA spadnie do zera. W tym przypadku szacunki wskazują, że w 2025 r. wartość pomocy dla Ukrainy będzie mniejsza o 59 miliardów dolarów w porównaniu ze scenariuszem bazowym z 2024 r.
Jest ratunek
Jednak dla Ukrainy otwierają się nowe możliwości finansowania. W lipcu sojusz północnoatlantycki zobowiązało się do udzielenia 42 miliardów dolarów skoordynowanej pomocy na 2025 r. Niedawno grupa G7 sfinalizowało plan pożyczenia Ukrainie 48 miliardów dolarów wspartych zamrożonymi aktywami rosyjskiego banku centralnego.
Oba te instrumenty wypełniłyby lukę nawet w najbardziej negatywnym scenariuszu badaczy.