Zarobki unijnych urzędników wzrosły nominalnie o 1,5 proc. Komisja Europejska tłumaczy, że wynika to z wcześniejszych decyzji podjętych przez PE i kraje członkowskie. Podkreśla też, że de facto realne wynagrodzenia będą niższe, bo podwyżka pensji jest niższa od poziomu inflacji.

W 2013 r. Parlament Europejski i kraje członkowskie zdecydowały, że wynagrodzenia urzędników UE powinny zmieniać się zgodnie z wynagrodzeniami urzędników służby cywilnej we wszystkich państwach członkowskich.

Jak tłumaczy PAP rzeczniczka KE Mina Andreewa, roczna aktualizacja wynagrodzeń urzędników UE opiera się na stopie inflacji lub deflacji oraz zmianach płac urzędników służby cywilnej w państwach członkowskich.

"Roczna stopa inflacji w Brukseli i Luksemburgu, gdzie pracuje ponad 80 proc. urzędników UE, wyniosła 2,1 proc., podczas gdy nominalne dostosowanie wynagrodzeń wyniesie 1,5 proc. Biorąc to pod uwagę, w rzeczywistości skutkuje to redukcją płac pod względem siły nabywczej o 0,6 proc." - wskazała rzeczniczka.

Wzrost wynagrodzeń wchodzi w życie z mocą wsteczną od dnia 1 lipca 2018 r. Oznacza to, że urzędnicy dostaną wyrównanie.

Reklama

KE w informacji przekazanej PAP podkreśla też, że urzędnicy UE płacą podatek dochodowy od swoich pensji, progresywny o stawkach do 45 proc.

"Ponadto płacą podatek solidarnościowy (zasadniczo dodatkowy podatek) w wysokości od 6 proc. do 7 proc., a także składki na ubezpieczenie społeczne, emerytury, ubezpieczenie zdrowotne" - wskazuje rzeczniczka.

Brytyjski "The Telegraph" napisał, że wzrost oznacza, że szef KE Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej, i Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, zarobią w przyszłym roku około 32,7 tys. euro miesięcznie, czyli o 550 euro więcej niż przed podwyżką.

Niemiecka gazeta "Bild" poinformowała z kolei, że wzrośnie też wynagrodzenie unijnych komisarzy, którzy w przyszłym roku zarobią około 26,6 tys. euro, czyli o 400 euro więcej, niż przed podwyżką, łącznie z dodatkami.

Z Brukseli Łukasz Osiński

>>> Czytaj również: Bank Światowy pożyczy Ukrainie 750 milionów dolarów