Z oświadczeń związków zawodowych CSIF oraz FeSP-UGT wynika, że rząd Pedra Sancheza porozumiał się już ze stroną związkową w celu szybkiego wprowadzenia nowej formy pracy.

“Porozumienie to zacznie obowiązywać od 21 czerwca i ma służyć pracownikom administracji państwowej. Oczekujemy, że (…) w przyszłości będzie też stanowiło podstawę prawną dla podobnych rozwiązań w całej administracji publicznej oraz w sektorze prywatnym” - napisały władze CSIF w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej.

Kierownictwo związku wskazało, że każdy z pracowników państwowej administracji Hiszpanii mógłby skorzystać co najmniej z jednego dnia pracy poza urzędem. Decyzja o wykonywaniu zadań w ramach telepracy będzie podejmowana dobrowolnie przez każdego z urzędników.

Reklama

Najwięcej dni pracy zdalnej w tygodniu - cztery - ma przysługiwać osobom posiadającym co najmniej jedno dziecko w wieku poniżej 14 lat albo mieszkające z osobą starszą lub niepełnosprawną.

“To bezprecedensowe rozwiązanie w historii zasad pracy w Hiszpanii, pozwalające na pogodzenie zajęć zawodowych z rodzinnymi” - napisały w komunikacie władze CSIF, wskazując, że nowa regulacja będzie obowiązywać do końca epidemii koronawirusa.

Według kierownictwa związku zawarte z rządem porozumienie przewiduje również, że funkcjonowanie urzędów państwowych przyjmujących petentów zostanie rozszerzone o możliwość załatwiania spraw w tych instytucjach w formie wideokonferencji.

W niedzielę podczas konferencji prasowej w Madrycie premier Pedro Sanchez powiedział, że władze Hiszpanii liczą się z możliwością nadejścia w tym roku drugiej fali zachorowań na Covid-19.

Marcin Zatyka (PAP)