Przed rozmowami ministrów spraw wewnętrznych UE na temat reformy azylowej austriacki rząd wyraził przekonanie, że długotrwały spór w tej sprawie zostanie ostatecznie rozstrzygnięty.

"Podsumowując, propozycje Komisji Europejskiej są ważnym sygnałem, że traktuje ona problem nielegalnej migracji poważnie i pragmatycznie po raz pierwszy od pięciu lat" - powiedział konserwatywny minister spraw wewnętrznych Austrii Karl Nehammer dla dziennika "Die Welt". "Podchodzę do negocjacji ze spokojem i oczekuję, że ostatecznie dojdzie do porozumienia" - dodał.

We wrześniu Komisja Europejska przedstawiła nową koncepcję, przewidującą przyspieszenie procedur azylowych na granicach zewnętrznych i szybsze deportacje osób, którym odmówiono azylu. Kraje Europy Wschodniej, takie jak Węgry, odrzuciły te plany, ponieważ zawierają kwoty dystrybucji uchodźców w UE.

Reklama

Nehammer ocenił, że plany KE, zgodnie z wnioskiem Austrii, przewidują "ścisłą współpracę między państwami członkowskimi w zakresie repatriacji i konsekwentną ochronę granic zewnętrznych UE". Jednak jego rząd stanowczo odrzuca proponowaną przez Komisję "przymusową dystrybucję osób ubiegających się o azyl do wszystkich krajów UE lub obowiązkowe kwoty uchodźców wprowadzane tylnymi drzwiami".

"Austria udzieliła schronienia około 120 000 osób od 2015 r., co jest liczbą niezwykle wysoką jak na kraj naszej wielkości. Ciągle mamy nieproporcjonalnie duże obciążenie migracyjne, ale nie jesteśmy przygotowani do zapewnienia dodatkowych miejsc w ramach kwot uchodźczych. Obciążenie Austrii już osiągnęło granicę" - mówi Nehammer.

Minister określił również plan KE, zgodnie z którym poszczególne kraje UE powinny zawierać umowy repatriacyjne z krajami trzecimi w ramach tzw. sponsoringu deportacyjnego, jako "niepotrzebne”. "Podejście Komisji Europejskiej jest w tej chwili zbyt wąskie" - powiedział Nehammer. W końcu UE, jako obszar gospodarczy z 440 milionami ludzi, mogłaby "jako Wspólnota wywierać znacznie większą presję na kraje trzecie i jednocześnie oferować zachęty do zawierania porozumień skuteczniej niż pojedyncze państwo członkowskie" - argumentował.

"Die Welt" określił stanowisko Austrii mianem "zaskakującego".