Zdaniem szefa resortu umowa pozwoli firmie Johnson & Johnson na wykorzystanie "przez trzy miesiące" niemieckiego laboratorium do "butelkowania i pakowania" szczepionek, przez co będą mogły zostać zwiększone dostawy tego preparatu do krajów Unii Europejskiej.

Dzięki umowie uproszczony zostanie proces produkcji i dystrybucji szczepionki. Obecnie bowiem wyprodukowany w Europie preparat musi być wysłany do USA, gdzie jest butelkowany i pakowany, ale tam podlega amerykańskiemu prawu, które ogranicza jego eksport. Niemieckie laboratorium przejmie na siebie ostatni etap produkcji szczepionki, co znacznie ma ułatwić rozprowadzanie jej po UE.

Firma Johnson & Johnson zapewniła w oświadczeniu, że umowa "zwiększy możliwość dostarczenia tej szczepionki w dowolne miejsce na świecie" i zagwarantuje "większą niezawodność dostaw".

UE ma podpisaną umowę na 200 mln dawek szczepionki Johnson & Johnson z opcją na dodatkowe 200 mln. Niemiecki minister zdrowia Jens Spahn ostrzegał jednak w piątek, że pierwsze dawki będą dostarczane "najwcześniej" od połowy kwietnia.

Reklama

Johnson & Johnson to druga firma, która chce produkować swoją szczepionkę w laboratorium IDT Biologika, znajdującym się w Dessau-Rosslau. Na początku lutego o podobnej umowie poinformował brytyjski koncern AstraZeneca, którego preparat ma być tam produkowany w drugim kwartale tego roku.

Władze landu Saksonia-Anhalt, gdzie znajduje się laboratorium, poinformowały także na początku zeszłego miesiąca, że prowadzone są rozmowy w sprawie produkowania tam rosyjskiej szczepionki Sputnik V.

IDT Biologika, wspólnie z Niemieckim Centrum Badań Zakażeń, próbowała wyprodukować własną szczepionkę przeciw Covid-19. Preparat nie wywołał jednak oczekiwanej reakcji immunologicznej we wczesnych fazach testów na ludziach, co spowodowało zawieszenie prac na początku roku. (PAP)