W skali całej UE, tylko co setny respondent przekazał, że jego wniosek o azyl został odrzucony. Najwięcej, bo 6 proc. odrzucono we Włoszech. Druga największa liczba odrzuconych wniosków, 4 proc., została odnotowana w Polsce, w naszym kraju zaakceptowano 62 proc., 25 proc. respondentów składających wniosek w Polsce nie chciało w ogóle odpowiedzieć na to pytanie. Najwięcej, bo aż 97 proc. wniosków o azyl zostało zaakceptowanych na Słowacji.

W sondażu przeprowadzonym między 22 sierpnia a 29 września 2022 r., na podstawie którego opracowano raport FRA, wzięli udział ukraińscy uchodźcy przebywający w 10 krajach UE, które goszczą duże liczby tymczasowo zarejestrowanych osób. To Polska, Estonia, Czechy, Słowacja, Rumunia, Bułgaria, Niemcy, Włochy, Węgry i Hiszpania. Na pytania odpowiedziało łącznie 14 685 osób. Zdecydowaną większość respondentów stanowiły kobiet w wieku 18-64 lata.

Średnio jedna trzecia uchodźców, którzy nie zamieszkali w obozach, poinformowała, że nie musi opłacać czynszu, ani rachunków w państwie przyjmującym. Większość respondentów w Estonii (65 proc.) i Polsce (54 proc.) przekazała, że samodzielnie i całkowicie pokrywa koszty zamieszkania w tych krajach. Z kolei większość badanych, którzy zamieszkali w Rumunii (65 proc.), we Włoszech (58 proc.) i na Słowacji (53 proc.) poinformowała, że nie płaci za mieszkanie.

Uchodźców zapytano również o to, jak dobrze znają język urzędowy kraju przyjmującego. Średnio tylko 10 proc. z nich mówiło dobrze, bardzo dobrze lub na poziomie języka ojczystego w danych językach. Jedna czwarta respondentów stwierdziła, że w ogóle nie zna mowy używanej w danym kraju.

Reklama

W przypadku osób zakwaterowanych w Polsce, jedynie 12 proc. z nich uznało, że w ogóle nie zna języka polskiego, podczas gdy reszta respondentów poinformowała, że przynajmniej częściowo potrafi się porozumiewać po polsku. Liczby te kontrastują z wynikami badania w Estonii, Rumunii i na Węgrzech, gdzie odpowiednio 65 proc., 58 proc. i 57 proc. badanych zadeklarowało, że w ogóle nie zna języka używanego w tych trzech krajach.

"Język wyraźnie wyróżnia się jako bariera dla edukacji, zatrudnienia i dostępu do informacji i usług. W dodatku, mimo że niektórzy (uchodźcy) otrzymują wsparcie finansowe od goszczących ich rządów, wielu przesiedleńców ma trudności ze związaniem końca z końcem, ponieważ wojna ograbiła ich z ich domów i źródeł utrzymania" - oceniono w raporcie.

Średnio ponad połowa pytanych dzieci (57 proc.), których językiem ojczystym nie jest język używany w kraju przyjmującym, przekazała, że uczestniczy w kursach językowych. Prawie jedna trzecia (31 proc.) poinformowała, że nie uczęszcza na takie zajęcia, a 9 proc. zapowiedziała, że nawet tego nie planuje.

Najwięcej dzieci uczestniczy, uczestniczyło, bądź będzie uczestniczyć w nauce języka niemieckiego (łącznie 80 proc.), a najmniej w nauce węgierskiego (30 proc.). Według badania, języka polskiego uczy się, uczyło, bądź będzie uczyć 50 proc. dzieci z Ukrainy przebywających w naszym kraju, 48 proc. nie uczestniczyło i nie zamierza tego zrobić, a reszta postanowiła nie udzielać odpowiedzi na to pytanie.

Średnio co drugi respondent, mający więcej niż 16 lat, poinformował, że z bardzo dużą trudnością lub z trudnością wiąże koniec z końcem w kraju przyjmującym (47 proc. badanych). Najczęściej takiej odpowiedzi udzielali uchodźcy, którzy znaleźli schronienie w Hiszpanii (67 proc.) i we Włoszech (66 proc.), najrzadziej - w Niemczech (36 proc.). W Polsce odsetek uchodźców, którzy uznali, że doświadczają takich trudności wyniósł 52.

Pytani o to, jak często odczuwali, że byli potraktowani niesprawiedliwie w kraju przyjmującym, ponieważ przybyli z Ukrainy, średnio 8 na 10 badanych (81 proc.) odpowiedziało, że nigdy nie znalazło się w takiej sytuacji, bądź zdarza się to bardzo rzadko.

Polska uplasowała się w połowie listy - 41 proc. badanych stwierdziło, że nigdy nie potraktowano ich niesprawiedliwie z powodu tego, że przybyli z Ukrainy, 40 proc. poinformowało, że zdarza się to rzadko, 12 proc., że często, a 3 proc. przekazało, że zdarza się to przez cały czas.

"Wśród Czechów tylko nieliczne osoby mają negatywne nastawienie do Ukraińców, ale, niestety, jest więcej Ukraińców, którzy mają złe nastawienie do swoich pobratymców" - skomentowała w sondażu 31-letnia kobieta z Ukrainy.

Dane przekazane w raporcie FRA mają w założeniu agencji stanowić wskazówkę dla decydentów unijnych i krajowych przy opracowywaniu rozwiązań opartych na prawie, które najlepiej sprostają wyzwaniom stojącym przed uchodźcami, którzy uciekli z Ukrainy w wyniku konfliktu i krajami ich przyjmującymi. (PAP)