KPO możemy realizować do końca 2026 r., z kolei środki strukturalne do końca 2029 r. Oznacza to, że w ciągu najbliższych pięciu lat w polską gospodarkę może zostać wpompowane dodatkowo ok. 136 mld euro, tj. prawie 600 mld zł. Rząd Mateusza Morawieckiego swoje fatalne relacje z Brukselą próbował przykryć narracją, jakoby polska gospodarka była w tak fantastycznym położeniu, że właściwie nie potrzebujemy tych środków. Oczywiście nawet PiS liczył na to, że w końcu dojdzie do porozumienia z Brukselą, choć nie wskazywały na to jakiekolwiek ruchy legislacyjne po wstrzymaniu reformy systemu dyscyplinarnego sędziów. Rząd Donalda Tuska w ostatnich dwóch miesiącach konsekwentnie udowadnia, że poprawa relacji z Komisją Europejską nie była tylko kiełbasą wyborczą. Wręcz przeciwnie – od początku tego roku oficjalnie lub nieoficjalnie pojawiają się doniesienia o możliwości odblokowania zarówno KPO, jak i Funduszu Spójności.

CAŁY TEKST W DGP I NA E-DGP