Skrajna prawica słabnie
Nadchodzące wybory mogą być dla antyunijnych populistów największym wyzwaniem od dawna. Chodzi przede wszystkim o Węgra Viktora Orbana i Słowaka Roberta Ficę, którzy często są kwalifikowani do tej samej politycznej kategorii „silnych i prawicowych” przywódców w typie Władimira Putina.
Populistyczna skrajna prawica w Europie, przez lata umacniająca swoją pozycję, zdaje się tracić na sile. Orban i Fico, dotychczas uznawani za jednych z najsilniejszych przywódców tego nurtu, mierzą się z rosnącym oporem zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w swoich krajach. W obliczu nadchodzących wyborów ich przyszłość polityczna staje się coraz bardziej niepewna.
Wiktor Orban i jego spadające notowania
Wiktor Orban, wieloletni premier Węgier, przez lata budował swoją pozycję na eurosceptycyzmie i bliskich relacjach z Donaldem Trumpem oraz Władimirem Putinem. Jego polityka była ukierunkowana na osłabianie Unii Europejskiej i podtrzymywanie zależności od rosyjskich surowców energetycznych. Jednak od 2022 roku, po inwazji Rosji na Ukrainę, jego podejście zaczęło budzić coraz większe kontrowersje.
Orban przez długi czas sprzeciwiał się pomocy militarnej dla Ukrainy oraz rozszerzaniu sankcji wobec Rosji. Jednak pod presją Unii Europejskiej wycofał się z tej postawy, co dodatkowo osłabiło jego wizerunek jako niezłomnego lidera. W kraju natomiast rośnie popularność jego głównego rywala – Pétera Magyara, lidera partii Tisza, który w sondażach wyprzedza Fidesz o 4-6 punktów procentowych. Jeśli ten trend się utrzyma, Orban może przegrać wybory w 2026 roku.
Robert Fico w politycznym kryzysie
Robert Fico, premier Słowacji i jeden z głównych sprzymierzeńców Orbana w regionie, również boryka się z poważnymi problemami politycznymi. Jego prorosyjska polityka i krytyka Unii Europejskiej wywołały masowe protesty, które były największe od 1989 roku. Niezadowolenie społeczne oraz narastające napięcia w parlamencie sprawiły, że jego rząd stracił większość. Choć w styczniu udało mu się uniknąć wotum nieufności, to jego pozycja jest coraz bardziej zagrożona.
Według najnowszych sondaży opozycyjna partia Progresywna Słowacja zyskała większe poparcie niż Fico i jego SMER-SSD, co może oznaczać zmianę polityczną w kraju jeszcze przed planowanymi wyborami w 2027 roku.
Co to oznacza dla przyszłości skrajnej prawicy w Europie?
Choć populistyczna skrajna prawica nadal ma swoich zwolenników, jej siła polityczna maleje. Coraz więcej obywateli Europy sprzeciwia się antyunijnej i prorosyjskiej retoryce, co prowadzi do osłabienia przywódców takich jak Wiktor Orban i Robert Fico. Równocześnie w innych krajach populistyczne partie, jak AfD w Niemczech czy Zjednoczenie Narodowe we Francji, nadal mają duże znaczenie, ale ich wpływ na politykę unijną jest ograniczony.
Według ekspertów populistyczne rządy będą miały trudności z dalszym umacnianiem swojej pozycji, zwłaszcza jeśli Unia Europejska poprawi skuteczność działania w zakresie polityki migracyjnej i gospodarczej. Pomimo rosnącej popularności skrajnie prawicowych partii w niektórych krajach, nie mają one wystarczającej siły, by istotnie wpłynąć na decyzje podejmowane w Brukseli.