"To początkowe dni i nie oczekujemy natychmiastowego przełomu, przed nami trudne negocjacje. Ale wierzymy, że to zdrowy krok naprzód" - przekazał w oświadczeniu rzecznik amerykańskiego resortu dyplomacji Ned Price.

Przez pośredników strony zamierzają rozmawiać o tym, jakie kroki musiałby podjąć Iran w swojej polityce nuklearnej, by Stany Zjednoczone zniosły część swoich sankcji. Waszyngton - jak zapewnił Price - jest gotowy nawet do bezpośrednich negocjacji z Teheranem.

Taką formę rozmów dwustronnych wykluczył jednak Iran.

Reklama

W Wiedniu będą także dyplomaci UE, Chin oraz Rosji, czyli wszyscy sygnatariusze układu nuklearnego. Celem jest osiągnięcie porozumienia w ciągu dwóch miesięcy - powiedział niewymieniony z nazwiska wysoki urzędnik UE, koordynatorki porozumienia.

W ramach negocjowanego przez administrację Baracka Obamy porozumienia z 2015 roku amerykańskie i inne sankcje gospodarcze na Teheran zostały zniesione w zamian za ograniczenia irańskiego programu nuklearnego. Trzy lata później ówczesny prezydent USA Donald Trump jednostronnie wycofał Stany Zjednoczone z umowy i ponownie nałożył sankcje. Iran, który do tego czasu przestrzegał zapisów układu, zareagował na to złamaniem niektórych jego postanowień.

Joe Biden jest zwolennikiem powrotu do porozumienia, ale amerykańscy dyplomaci podkreślali, że konieczny jest ku temu krok ze strony Teheranu oraz cierpliwość. Wznowienie rozmów z Iranem spotyka się z ostrą krytyką Partii Republikańskiej, która uważa że układ z 2015 jest korzystny dla Iranu i nie nakłada na to państwo wystarczających restrykcji w kwestii polityki nuklearnej.