Taką ocenę przekazał amerykański dyplomata podczas telefonicznego briefingu prasowego na temat rozpoczynającej się w piątek czwartej rundy rozmów negocjatorów USA i Iranu w Wiedniu.

"Czy to możliwe, że w ciągu najbliższych tygodni zobaczymy wspólny powrót do wypełniania warunków (umowy z 2015 r.-PAP)? Tak, to możliwe. Czy to prawdopodobne? Tylko czas pokaże, bo ostatecznie to kwestia politycznej decyzji, która musi zostać podjęta w Iranie" - powiedział przedstawiciel Waszyngtonu. Jak zaznaczył, możliwe byłoby osiągnięcie porozumienia jeszcze przed wyborami prezydenckimi w Iranie 18 czerwca.

Jak dotąd obie strony zgłaszały chęć powrotu do umowy, od której odstąpiła administracja Donalda Trumpa w 2018 r. Dotąd jednak negocjatorzy nie mogli się porozumieć m.in. co do warunków powrotu i tego, która strona podejmie pierwszy krok. Iran chce, by USA najpierw zniosły sankcje; USA żądają, by Teheran najpierw ograniczył swój program nuklearny do limitów wyznaczonych przez umowę.

W ostatnim czasie Iran poczynił znaczne postępy w procesie wzbogacania uranu, wzbogacając go do poziomu 60 proc., czyli blisko poziomu potrzebnego do konstrukcji broni jądrowej. Warunki mówiły o ograniczeniu wzbogacania uranu do poziomu 3,75 proc.

Reklama

Jak stwierdził przedstawiciel USA, dotychczasowe trzy rundy negocjacji nie przyniosły żadnych uzgodnień, ale "skrystalizowały wybory, jakich muszą dokonać USA i Iran".