"Otrzymaliśmy od Rosjan trochę konkretnych propozycji i przekazaliśmy je sojusznikom. Niektóre rzeczy są tam nie do przyjęcia. Rosjanie to wiedzą. Są niektóre rzeczy, nad którymi możemy pracować i które zasługują na dyskusję" - powiedział przedstawiciel Waszyngtonu podczas telekonferencji prasowej. "Zrobimy to razem z naszymi sojusznikami. Nie będzie dyskusji o europejskim bezpieczeństwie bez obecności Europejczyków" - dodał.

Zapowiedział jednocześnie, że USA nie zgodzą się na zmianę kluczowych dla bezpieczeństwa europejskiego zasad, pozwalających każdemu krajowi na prowadzenie własnej polityki zagranicznej i dokonywanie wyborów na temat swojej przyszłości.

"To się tyczy Ukrainy, jak również sojuszników NATO i samego Sojuszu, jeśli chodzi o to, jak zapewnia bezpieczeństwo zbiorowe swoim członkom" - podkreślił przedstawiciel władz w Waszyngtonie.

Oficjel skrytykował opublikowanie przez rosyjski MSZ pełnej listy propozycji, zaznaczając, że negocjacje muszą odbywać się poufnie, by miały szanse na sukces. Dodał, że rozmowy muszą być prowadzone na zasadzie wzajemności i dotyczyć także obaw NATO dotyczących działań rosyjskich. Zapowiedział, że Waszyngton i NATO odpowiedzą Rosji prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Oznajmił też, że wciąż trwają konsultacje dotyczące formatu rozmów z Rosją na tematy, które dotychczas były poruszane na różnych forach, takich jak Rada NATO-Rosja, OBWE oraz w ramach rozmów na temat kontroli zbrojeń między USA i Rosją. Zdradził też, że prowadzone są obecnie rozmowy na temat świątecznego rozejmu w Donbasie.

Reklama

Komentując rosyjskie intencje stojące za koncentracją wojsk wokół Ukrainy, oficjel zauważył, że Rosja ma duże problemy wewnętrzne, w tym ogromny problem z pandemią.

"Rosjanie nie potrzebują kolejnej zagranicznej awantury. Nie potrzebują, by ich synowie wracali do domów w trumnach. Potrzebują lepszej opieki zdrowotnej, dróg, szkół i szans ekonomicznych. I na to wskazują też sondaże" - powiedział przedstawiciel Waszyngtonu. Zaznaczył jednocześnie, że jeśli Rosja zdecyduje się na inwazję, będzie się to dla niej wiązało z bardzo dotkliwymi kosztami.

MSZ Rosji opublikowało w piątek propozycje dotyczące tzw. gwarancji bezpieczeństwa, których Moskwa domaga się od Zachodu. Jest to projekt "traktatu pomiędzy Federacją Rosyjską i Stanami Zjednoczonymi o gwarancjach bezpieczeństwa" oraz projekt umowy Rosja-NATO. Wśród najważniejszych propozycji Moskwy jest wykluczenie przyszłego członkostwa Ukrainy i reszty krajów postsowieckich w NATO, a nawet wojskowej współpracy z nimi. Inne punkty stanowią m.in. powrót do zapisów traktatu INF zakazujących rozmieszczania rakiet średniego i krótkiego zasięgu oraz ograniczenie rozmieszczania broni jądrowej.

Wśród innych zobowiązań jest np. wstrzymanie się od "wykorzystania terytorium obcych państw w celu przygotowania czy przeprowadzenia ataku zbrojnego przeciwko drugiej stronie", jak i wstrzymanie się od "innych działań, które dotyczą zasadniczych interesów bezpieczeństwa drugiej strony" traktatu.