Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador w odpowiedzi na krytykę zwrócił się w tych dniach do rządu USA o „bardziej konkretne” zaangażowanie się w rozwiązywanie problemu imigracyjnego i wyasygnowanie kwoty 4 miliardów dolarów celem sfinansowania programów socjalnych oraz inwestycji, który pomogłyby ubogim krajom Ameryki Środkowej w urzeczywistnieniu programów pomocowych zdolnych zmniejszyć napływ imigrantów.

Tymczasem analitycy waszyngtońskiego Biura ds. Ameryki Łacińskiej (WOLA) wystąpili z krytyką prób siłowego rozwiązywania przez meksykańskie władze problemu nielegalnych imigrantów, które „nie pozwalają na rozwiązanie tego kryzysu humanitarnego”.

W 2021 roku meksykańskie władze otrzymały ponad 130 000 wniosków o udzielenie azylu ekonomicznego od nielegalnych imigrantów z Salwadoru, Gwatemali, Hondurasu, Kuby, Wenezueli, Brazylii, Nikaragui i Kolumbii.

Jak pisał 2 czerwca wydawany w języku hiszpańskim amerykański dziennik „Los Angeles Times”, nielegalni imigranci „skarżą się na przemoc ze strony meksykańskich sił bezpieczeństwa, a kiedy już uda im się złożyć formalny wniosek o azyl, zmuszeni są czekać miesiącami i pokonywać wiele przeszkód, zanim zgromadzą całą dokumentację niezbędną do podjęcia pracy”.

Reklama

Odrębny problem dla władz meksykańskich stanowi wielokrotnie większy napływ migrantów, którzy zmierzają przez terytorium Meksyku ku granicy ze Stanami Zjednoczonymi z zamiarem jej przekroczenia i znalezienia pracy w USA bądź połączenia się z członkami rodzin, którzy znaleźli tam zatrudnienie. W okresie od 1 października do końca września 2021 roku liczba tych nielegalnych migrantów przekroczyła 1,7 miliona.

W ciągu całego roku 2021 Meksyk deportował - według danych resortu spraw wewnętrznych - 114 000 takich przybyszów.

Jak podała hiszpańska agencja EFE, liczba nielegalnych migrantów, którzy przybyli do Meksyku z nadzieją nielegalnego przekroczenia południowej granicy Stanów Zjednoczonych, to od pierwszego października ubiegłego roku ponad milion osób.