Trump grozi Iranowi bombardowaniem

"Jeśli nie zawrą umowy, dojdzie do bombardowania. Będzie to bombardowanie, jakiego nigdy wcześniej nie widziano" - powiedział Trump w rozmowie telefonicznej relacjonowanej przez dziennikarkę NBC Kristin Welker, odnosząc się do złożonej przez niego oferty negocjacji na temat irańskiego programu atomowego.

"Cła wtórne" na Iran

Prezydent USA zagroził również Iranowi "cłami wtórnymi", tj. nałożeniem ceł na kraje kupujące od Iranu ropę naftową. Podobnymi sankcjami w wywiadzie dla NBC zagroził Rosji, a w tym tygodniu ogłosił 25-proc. cła na produkty z krajów kupujących ropę naftową od Wenezueli. Mają one wejść w życie 2 kwietnia.

Oferta bezpośrednich negocjacji

Trump wysłał list z ofertą bezpośrednich negocjacji na początku marca do przywódcy duchowego i politycznego Iranu ajatollaha Alego Chameneia. Miał w nim dać władzom Iranu dwa miesiące na podjęcie decyzji i zagrozić, że w przypadku odrzucenia tej propozycji Stany Zjednoczone zaostrzą sankcje, które Trump nałożył na początku lutego w ramach kampanii "maksymalnej presji" na Iran.

Iran miał zwrócić odpowiedź za pośrednictwem Omanu w tym tygodniu, zaś w niedzielę irański prezydent Masud Pezeszkian odrzucił ideę rozmów bezpośrednich, lecz nie wykluczył negocjacji za pośrednictwem innych państw.

„Nie unikamy rozmów; jak dotąd problemem dla nas jest łamanie obietnic. (Amerykanie) muszą udowodnić, że potrafią budować zaufanie” – oznajmił Pezeszkian na posiedzeniu rządu.

W zeszłą niedzielę minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi poinformował, że jego kraj „nie sprzeciwia się” rozmowom ze Stanami Zjednoczonymi. Dał jednak do zrozumienia, że negocjacje nie będą mogły się odbyć, dopóki Waszyngton nie zmieni swojego podejścia do Teheranu.

Chamenei: USA otrzymają cios

Najwyższy duchowo-polityczny przywódca Iranu Ali Chamenei ostrzegł w poniedziałek, że USA otrzymają cios, jeśli zrealizowane będą groźby prezydenta Donalda Trumpa.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)