Jak informuje UTK, 14,5 mln pasażerów w czerwcu to spadek o 12,8 mln w porównaniu z czerwcem 2019 r. Oznacza to, że średnio blisko 500 tys. pasażerów korzystało kolei każdego dnia, podczas gdy w kwietniu wartość ta wynosiła średnio 200 tys. osób dziennie. Średnia odległość podróży wzrosła z 52 km w maju do ponad 60 km w czerwcu.

“Kolej stoi przed trudnym wyzwaniem, jak przekonać pasażerów, że podróżowanie pociągami jest bezpieczne w czasie epidemii. Ważne jest utrzymanie wysokich norm sanitarnych i stosowanie nowoczesnych metod dezynfekcji składów” - komentuje wyniki przewozowe, cytowany w komunikacie, Ignacy Góra, prezes UTK.

“W wakacje inspektorzy Urzędu Transportu Kolejowego przeprowadzą ponad 170 dodatkowych kontroli pociągów. Będą zwracać szczególną uwagę na czystość składów, to czy w toaletach są niezbędne środki higieniczne oraz czy drużyny konduktorskie wyposażone są w maseczki i środki dezynfekujące” - dodał.

UTK podał, że w pierwszym półroczu br. z usług kolei skorzystało ponad 104 mln pasażerów, co oznacza spadek o blisko 58 mln osób (35,7 proc.) w stosunku do ubiegłego roku. Styczeń i luty wskazywały na zwiększające się zainteresowanie koleją. Jednak epidemia koronawirusa spowodowała zmniejszenie mobilności Polaków.

Reklama

Z danych UKT wynika, że w czerwcu 2020 r. przewieziono koleją 17,5 mln ton ładunków - o 1,1 mln ton mniej niż w ubiegłym roku, ale to najmniejszy miesięczny spadek przewozów licząc rok do roku.

“Wyniki przewozowe za czerwiec potwierdzają, że kryzys wywołany epidemią miał mniejszy wpływ na przewozy towarowe niż pasażerskie. Z informacji przekazywanych przez przewoźników wynika, że w dalszym ciągu rozwija się transport kolejowy między Azją a Europą. Potwierdzają to też pierwsze dane intermodalne” - wskazał szef UTK.(PAP)

autor: Łukasz Pawłowski

pif/ amac/