Dart na start. Najnowszy pociąg Pesy to jeszcze nie Pendolino
PKP Intercity po raz pierwszy pokazało w czwartek na torze doświadczalnym w Żmigrodzie pociąg Dart, czyli najszybszą dotychczas konstrukcję Pesy.
PKP Intercity po raz pierwszy pokaże w czwartek na torze doświadczalnym w Żmigrodzie pociąg Dart, czyli najszybszą dotychczas konstrukcję Pesy.
1 Swoim aerodynamicznym nosem Dart nawiązuje do Pendolino. Prezes Pesy Tomasz Zaboklicki zapowiadał, że pociąg posłuży do opracowania w przyszłości składu będącego polską odpowiedzią na Pendolino. Do wskoczenia na technologiczną półkę dużych prędkości, na której znajduje się pociąg Alstomu, jeszcze jednak Pesie daleko. Dart zamówiony przez PKP Intercity będzie się charakteryzował maksymalną prędkością eksploatacyjną 160 km/h, podczas gdy kupione przez PKP Intercity składy Pendolino są w stanie jeździć z pasażerami – jeśli tylko infrastruktura na to pozwala – do 250 km/h.
Inne
2 Dart to konstrukcja prototypowa, która nigdy wcześniej nie woziła pasażerów. Przed wyruszeniem w jazdy próbne Dart został poddany przez producenta drobiazgowym badaniom stacjonarnym. Sprawdzane były m.in. układy sterowania, hamulcowe, napędowe i informatyczne. Producent testował go też na torach PKP m.in. pod kątem współpracy układu napędowego z hamulcowym. Dopiero następnie pierwszy egzemplarz został przekazany ekspertom z Instytutu Kolejnictwa, którzy przeprowadzą teraz wielotygodniowe testy poprzedzające homologację.
Media
3 Na tym zdjęciu Dart zbliża się do 160 km/h, czyli limitu, jakiego zażyczył sobie przewoźnik. Ale fabryka dała więcej. W ramach testów Dart pojechał na Centralnej Magistrali Kolejowej między Psarami i Górą Włodowską 200 km/h. Żaden inny pojazd Pesy Bydgoszcz nie jechał nigdy z taką prędkością. Czyżby coraz bliżej możliwości Pendolino? Dla porównania: podczas podobnych prób w listopadzie 2013 r. Pendolino pojechał na CMK 293 km/h, ustanawiając obecny rekord prędkości w Polsce.
Media
4 Podobni podczas bicia rekordu przez Pesę pracownicy serwisu, którzy siedzieli w części pasażerskiej, nie wiedzieli, że jadą 200 km/godz. To może dobrze świadczyć o wyciszeniu wnętrza składu i jego właściwościach jezdnych. W środku Darta znajduje się 60 foteli w klasie pierwszej i 292 w drugiej. Pasażerowie będą mieli do dyspozycji klimatyzację, gniazdka elektryczne, elektroniczny system informacji pasażerskiej, miejsca do przewozu rowerów, a w toaletach - przewijaki dla niemowląt. Pociągi mają być dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Media
5 Oficjalny harmonogram PKP Intercity przewiduje, że 20 pociągów Dart ma kursować od połowy grudnia na trasach: Jelenia Góra – Wrocław – Łódź – Warszawa – Białystok/Lublin oraz Bielsko-Biała – Katowice – Częstochowa – Koluszki – Warszawa – Białystok/ Lublin. Równolegle do eksploatacji powinno wejść 20 pociągów pasażerskich Flirt, które są równolegle produkowane przez szwajcarsko-polskie konsorcjum Stadlera i Newagu. Składy Dart i Flirt będą uzupełnieniem floty Pendolino.
Media
6 Terminy wyznaczone spółce Pesa przez PKP Intercity mocno trzeszczą. Żeby zdążyć z wprowadzeniem Darta do grudniowego rozkładu, zamawiający zażądał w umowie, że do końca października pojazdy zostaną nie tylko wyprodukowane, ale też dopuszczone do ruchu. Bez tzw. świadectwa typu, które wydaje Urząd Transportu Kolejowego, nie mogą zostać odebrane. Stawką jest dofinansowanie zakupu przez UE, o czym za chwilę.
Media
7 Bruksela dokłada do 20 składów Dart 575 mln zł z unijnej puli na lata 2007-2013. Pieniądze nie zostaną jednak „dowiezione” przez PKP Intercity, jeśli nie uda się rozliczyć projektu do końca r. 2015. Eksperci twierdzą, że producent musi dokonać rzeczy prawie niemożliwej. - Dopuszczenie do ruchu przed listopadem będzie wyzwaniem, nawet jeśli Dart będzie traktowany specjalnie, jako że jest produkowany przez narodowego czempiona – ocenia Jakub Majewski, prezes fundacji Pro Kolej.
Media
8 Zakup pociągów Dart to element rekordowego programu wymiany taboru przez PKP Intercity, który jest wart prawie 5,6 mld zł. W tych zakupach mieszczą się m.in. składy elektryczne Pendolino, Dart i Flirt oraz wagony pasażerskie i lokomotywy Gama. W tym roku przewoźnik PKP Intercity po raz pierwszy po latach spadków zaczął odzyskiwać pasażerów. Prezes Jacek Leonkiewicz dostał od PKP zadanie wyjścia z wynikiem finansowym ponad kreskę, co będzie możliwe najwcześniej w 2015 r., oraz wprowadzenia spółki na giełdę na przełomie 2017 i 2018 r.
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję