„Jest ogólne porozumienie w Krakowie, również na poziomie politycznym, co do tego, że metro jest potrzebne. Bez podziemnej komunikacji nasze miasto nie może aspirować do tego, by być rozwijającą się nowoczesną metropolią” – Gazeta Krakowska cytuje słowa wiceprezydenta Krakowa Stanisława Mazura.
Miasto czeka teraz na decyzję środowiskową i prowadzone są uzgodnienia dotyczące budowy centralnego odcinka metra o długości 6 km.
„Kluczowe będzie wytyczenie całej pierwszej linii metra i zarysowanie kolejnych. Raport zawierający plany w tym zakresie zmierzamy przedstawić w czerwcu tego roku” – powiedział wiceprezydenta podczas spotkania.
Metro głębokie, czy płytkie?
Jakie będzie metro w Krakowie? O tym debata trawa już od dawna. Długo rozważano rozwiązanie hybrydowe, w którym kolejka miała poruszać się tylko fragmentami pod ziemią, a większa część trasy miała przebiegać na powierzchni. Głównym argumentem dla takiego rozwiązania były koszty budowy, które są znacznie niższe niż w przypadku budowy tradycyjnej kolejki podziemnej.
W ubiegłym roku, po zmianie władz Krakowa, zapadła ostateczna decyzja, że w grę wchodzi wyłącznie budowa podziemnego metra.
Jak głęboko drążyć tunele?
Uczestnicy konferencji zastanawiali się nad kluczowy dylematem jaki wiąże się z budową podziemnego metra, jakim są warunki geologiczne w rejonie Krakowa. W ocenie ekspertów geologia nie jest przeszkodą, ponieważ budowa geologiczna Krakowa jest skomplikowana, ale bardzo dobrze rozpoznana. Natomiast pewne kłopoty mogą sprawiać podziemne wody.
„Mamy tu skały, które dobrze poddają się drążeniu tuneli. Jest jeden problem, są przykryte pokrywą skał czwartorzędowych, gdzie są piaski, żwiry, iły, które są mocno zawodnione” – powiedział prof. Tadeusz Słomka z AGH w Krakowie.
Dlatego w ocenie prof. Słomki istotne jest na jakie głębokości będzie drążony tunel metra. Według prof. Słomki optymalnym wariantem jest głębokość ponad 20 metrów, jednak kluczowe będą kwestie związane z hydrogeologią.
Głęboko, znaczy drożej
Podczas debaty uczestnicy zwrócili też uwagę na koszty jakie wiążą się z głębokim drążeniem metra. Głębszy tunel to naturalnie wyższe koszty. Natomiast dla przyszłych pasażerów krakowskiej podziemnej kolejki to dłuższy czas dostania się na peron, lub wyjścia z meta na powierzchnię. W Warszawie najgłębiej położona stacja metra to Nowy Świat-Uniwersytet, która ma cztery kondygnacje. Pasażerowie, by dostać się na peron położony na głębokości 23 metrów pod ziemią, muszą pokonać trzy poziomy schodów.
Według uczestników spotkania plusem głębszego metra jest to, że będzie mogło pełnić również rolę schronu.
„Jeżeli chodzi o ostateczną głębokość metra, to weźmiemy pod uwagę zalecenia ekspertów. Skonsultujemy to też z mieszkańcami” - zaznaczył wiceprezydent Stanisław Mazur cytowany przez Gazetę Krakowską.
Źródło: Gazeta Krakowska