Wicepremier pytany na antenie TVP 1 o to, czy epidemia koronawirusa odbije się na spółkach Skarbu Państwa, odpowiedział, że negatywne skutki na pewno będą. "Co do tego nie ma żadnej wątpliwości" - przyznał.

Sasin wskazał, że "spółką, która jest w najtrudniejszej sytuacji", jest PLL LOT. "To spółka, która praktycznie teraz nie działa. Wszystkie loty pasażerskie, ale również loty towarowe, praktycznie zamarły" - mówił.

Dodał, że jest po rozmowie z prezesami spółek paliwowych - PKN Orlen, Lotos. "Jest bardzo wyraźny spadek sprzedaży paliw na stacjach benzynowych - o połowę, mimo niskiej ceny" - wskazał. Ponieważ siedzimy w domach, jak powiedział, zamarł nie tylko ruch indywidualny, ale i ruch transportowy.

"To wszystko odbija się na tych spółkach" - podkreślił. Dodał, że negatywne skutki odczują też firmy z sektora prywatnego. Przypomniał, że rząd przygotował pakiet antykryzysowy dla przedsiębiorców. "Ten pakiet to 212 mld zł - 10 proc. polskiego PKB" - powiedział.

Reklama

>>> Czytaj też: Grozi nam paraliż na rynku odpadowym. "W środku pandemii nie czas na recykling"