Ryanair chce mieć w tym roku w Polsce przynajmniej 15,5 mln pasażerów, poinformowała ISBnews country manager na Europę Środkową i Wschodnią oraz Kraje Bałtyckie Alicja Wójcik-Gołębiowska.
"W ubiegłym roku mieliśmy w Polsce 14,5 mln pasażerów. W tym roku planujemy zwiększyć tę liczbę o co najmniej 1 mln. Jak na razie, realizacja tego celu idzie bardzo dobrze. W tym roku utrzymujemy load factor powyżej 90%, w samym kwietniu wyniósł on 94%" - powiedziała Wójcik-Gołębiowska w rozmowie z ISBnews.
"Jeśli chodzi o polski rynek, to nie spodziewamy się żadnych negatywnych trendów" - dodała.
Coraz większy kawałek tortu
W 2022 r. przewoźnik zwiększył udziały w polskim rynku z 26% do 36%.
"Zawsze mierzymy, żeby jeszcze mocniej wzrosnąć i rozbudować obecność w Polsce i będziemy cały czas o to walczyli. Oceniamy, że jest miejsce, żeby ten udział jeszcze wzrósł. To jest możliwe dzięki pozostawaniu najtańszym przewoźnikiem i rozbudowanej siatce połączeń. Ona na ten rok jeszcze nie jest zamknięta i rozkładzie na zimę 2023/2024 mogą pojawić się jeszcze zaskoczenia" - powiedziała country manager.
Taniej już było
"Podróże lotnicze nadal są silną potrzebą po okresie po-covidowym i nadal jest chęć odrobienia ograniczeń. Polska dodatkowo wyróżnia się na tle innych krajów otwartością na różne kierunki i próbowaniem nowości" - dodała.
Wójcik-Gołębiowska potwierdziła, że rzeczywiście dziś mniej jest szans na "super tanie latanie".
"Okazji do podróżowania za kilka euro jest zdecydowanie mniej. Na to wpływają rosnące ceny paliwa, opłaty lotniskowe. Naszą ambicją jest jednak utrzymać palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o najniższe ceny biletów" - powiedziała.
Warszawa-Radom odżyje
Odniosła się też do możliwości uruchomienia lotów Ryanaira z Portu Lotniczego Warszawa-Radom.
"Raczej nie spodziewamy się tego w najbliższych miesiącach. Obserwujemy sytuację" - zakończyła.
Ryanair to niskokosztowy przewoźnik lotniczy, który operuje z ok. 200 lotnisk w ponad 30 krajach.
Tomasz Chaberko (ISBnews)