Dymisja rządu była techniczną formalnością wynikającą z wyborów, stanowi jednak okazję do ewentualnych zmian w rządzie. Skład nowego gabinetu ma być znany w środę wieczorem - poinformował Pałac Elizejski.

Źródła zbliżone do pałacu podały w poniedziałek, że w nowym rządzie nie będzie dotychczasowego ministra ds. spójności terytorialnej Richarda Ferranda, wobec którego otwarto wstępne dochodzenie w związku z podejrzaną umową wynajmu lokalu z przeszłości. Odrzucał on wszelkie zarzuty nielegalnego działania. Według Reutersa, stanie teraz na czele klubu prezydenckiej partii La Republique en Marche (LREM) w Zgromadzeniu Narodowym, czyli izbie niższej parlamentu.

Z opublikowanych w poniedziałek oficjalnych danych wynika, że LREM wprowadziło do parlamentu 308 posłów, a ich koalicjant, centrowo-liberalna partia MoDem - 42. Razem oba ugrupowania mają więc zdecydowanie więcej niż 289 mandatów wymaganych do rządzenia. Centroprawicowa partia Republikanie, z 113 posłami, będzie najsilniejszym ugrupowaniem opozycyjnym. (PAP)