Apel ten Di Maio wystosował w poniedziałek, czyli dzień po tym, gdy fiaskiem zakończyła się próba utworzenia rządu przez jego ruch i prawicową Ligę, bo z misji jego powołania zrezygnował desygnowany na premiera Giuseppe Conte.

Rząd nie powstał, bo prezydent Sergio Mattarella nie zgodził się na mianowanie ministrem finansów Paolo Savony, krytyka strefy euro. Di Maio opowiedział się za postawieniem szefa państwa w "stan oskarżenia", czyli uruchomieniem procedury impeachmentu.

Mattarella powierzył misję sformowania tymczasowego rządu technicznego, pracującego do przyspieszonych wyborów, znanemu ekonomiście Carlo Cottarellemu.

Kilka godzin po tej decyzji Di Maio oświadczył: "Wzywam obywateli do mobilizacji, niech wasz głos zostanie usłyszany. Ważne, żebyście zaczęli już teraz".

Reklama

Polityczny przywódca ruchu zapowiedział organizację "pokojowych, symbolicznych" manifestacji. Zaapelował do swych zwolenników, by wywieszali w oknach włoskie flagi.

"Zachęcam wszystkich, by 2 czerwca przybyli do Rzymu na wielką manifestację" - dodał Di Maio w apelu na portalu społecznościowym. Sobota będzie w Wiecznym Mieście dniem obchodów Święta Republiki, upamiętniającego jej ustanowienie w wyniku referendum w 1946 roku. (PAP)