Jak relacjonuje w czwartek rosyjski dziennik, chodzi o traktat INF (o likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu) z 1987 roku i o układ Nowy START z 2010 roku, a także o Dokument Wiedeński z 2011 roku (o środkach budowy zaufania i bezpieczeństwa) oraz traktat o otwartym niebie.

Dwa pierwsze to porozumienia dwustronne, dwa pozostałe - wielostronne. Według "Kommiersanta" oferta Rosji znalazła się wśród propozycji w sprawie kontroli zbrojeń, które - jak mówił prezydent Władimir Putin po spotkaniu z przywódcą USA Donaldem Trumpem - zostały przekazane stronie amerykańskiej.

Dziennik powołuje się na dwa źródła rosyjskie i jedno amerykańskie, zaznajomione z przebiegiem rozmów w Helsinkach. Na szczycie prezydentów 16 lipca te i inne propozycje dotyczące kontroli zbrojeń nie były merytorycznie omawiane. Źródło w Departamencie Stanu USA powiedziało dziennikowi, że "wszystkie kwestie poruszone w trakcie rozmów w Helsinkach będą dalej omawiać stosowne resorty obu krajów".

"Trwa praca nad kontaktami" obu stron - wskazuje "Kommiersant". Jak relacjonuje, w sierpniu doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton ma spotkać się z sekretarzem rady bezpieczeństwa narodowego Rosji Nikołajem Patruszewem. Powołując się na źródło w MSZ Rosji, dziennik podał, że omawiana jest wizyta w Moskwie sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo.

Reklama

Ponadto, jak pisze moskiewski dziennik, Rosja opowiada się za wznowieniem spotkań wiceszefów dyplomacji obu krajów. Do jesieni 2017 roku rozmowy w tym formacie prowadzili wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow i ówczesny podsekretarz stanu USA ds. politycznych Thomas Shannon.

"Kommiersant" przypomina też, że Trump zaproponował w środę, by jego spotkanie z Putinem odbyło się w 2019 roku. "Jeśli na spotkaniu prezydentów lub przed nim Federacja Rosyjska i USA publicznie potwierdzą zaangażowanie na rzecz obowiązujących porozumień w sferze kontroli zbrojeń, wyśle to światu pozytywny sygnał" - ocenia dziennik. Przyznaje przy tym, że nie rozwiąże to istniejących sprzeczności pomiędzy Moskwą i Waszyngtonem.

Gazeta zastrzega, że zarówno USA, jak i Rosja "regularnie ogłaszają, że nie kwestionują wymienionych porozumień" w sferze kontroli zbrojeń. "Jednocześnie strony zarzucają sobie wzajemnie nieprzestrzeganie tych umów, grożąc wycofaniem się z nich, jeśli naruszenia nie zostaną usunięte" - zauważa "Kommiersant".

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)